---perspektywa Miley---
Dzisiejszy dzień zaczął się cudownie. Nic nowego. Dostałam sms'a od ojca, na temat jakiegoś "Selena's Show". O co chodzi? Zerknęłam w telefonie na pocztę mail'ową i zobaczyłam zaproszenie na właśnie ten show Seleny.
"Cześć Miley! Mój show będzie emitowany dzisiaj o 21:00 w TV. Zapraszam Ciebie i dwóch innych gośći do pierwszego odcinka. Dałabyś jakąś odpowiedź, że wpadniesz lub nie? Bo to ważne. Dziękuję i czekam na Ciebie! -Selena Gomez".
"Nie idę, nie chce mi się. Zrobię sobie dzień w łóżku"-pomyślałam.
*po pół godzinach*
Przez pół godziny leżałam na plecach, patrząc w sufit. Znudził mi się "dzień leniuchowania" więc sięgnęłam po telefon i przejrzałam całą pocztę usuwając spamy itd. Weszłam w wysłane i zobaczyłam wiadomość wysłaną na adres Seleny:
"Jasne, że będę. Dzięki za zaproszenie. Do zobaczenia!".
Szybko weszłam na kontakty i zadzwoniłam do taty. Wtedy wyjaśniło się wszystko i okazało się, że to on odpisał do Seleny. W sumie, jakbym zignorowała tą wiadomość leżałabym cały dzień w łóżku patrząc w sufit przy tym nudząc się. To nie w moim stylu. Jest po 14:00. Wstałam z łóżka, założyłam moje cudowne, miękkie kapcie ze wzorem krokodyli i udałam się w stronę kuchni. Podeszłam do lodówki i wyjęłam z niej cytrynę na herbatę oraz karton mleka. Następnie wyjęłam paczkę płatek mussli z plasterkami suszonych bananów. Nastawiłam wodę w czajniku, wzięłam mój ulubiony kubek od jednego z fanów i wrzuciłam do niego torebkę herbaty. Woda była gotowa, więc zalałam herbatę, dodałam 2 łyżeczki cukru oraz ukroiłam gruby plasterek cytryny i go wrzuciłam do herbaty, którą następnie porządnie wymieszałam i zaniosłam na stół do jadalni. Wróciłam się do kuchni, by wsypać płatki wraz z suszonymi bananami do miski i zalać je mlekiem, które schowałam do lodówki, płatki z powrotem do szafki i wzięłam łyżkę do jedzenia udając się do jadalni.
*po śniadaniu*
Kubek oraz miskę zaniosłam i włożyłam do zmywarki, następnie poszłam na górę do łazienki, by wziąć ciepłą kąpiel, umyć zęby i zrobić make-up. Wszystko to zajęło mi trochę czasu. Gdy wyszłam z łazienki i spojrzałam na zegarek ujrzałam straszną godzinę 18:30. Dlaczego straszną? Bo zostało mi tylko 2,5h na zebranie się i dojazd, przypominając, że droga do tego show to około 1h drogi. Moje brązowe, długie włosy wymagają dużej opieki. Różne pianki, sranki....one zajmują mi strasznie dużo czasu, więc za nie zabrałam się jako pierwsze. Po skończeniu zwykłego zafalowania włosów i perfekcyjnego prostego przedziałka na środku głowy podeszłam do szafy i wyjęłam czarne jeansy z dziurami na kolanach oraz jasno-niebieską bluzkę na ramiączka, a do tego ciema, jeansowa katana do pasa z podarciami na rękawach. Wzięłam torbę, czarną i dużą, którą zarzuciłam na ramię, a do niej wrzuciłam szczotkę i piankę do włosów, książkę i walkman'a. Telefon, po który sięgnęłam z szafki nocnej, trzymałam na początku w dłoni, a następnie pod wpływem szukania odpowiednich butów schowałam do tylniej kieszeni jeansów. Przyjrzawszy się mojej dużej ilości par butów w garderobie, sięgnęłam po jedne z najwygodniejszych butów na obcasie jakie mam. Miały one 8cm. Z ostrym czubkiem, lakierkowane, czarne. Nie byłam ubrana na elegancko, ale już jak mam dostojną torbę to i też ubiorę dostojne buty. Nie wyglądały źle, jak myślałam, że będą wyglądać. Może wprowadze nową modę? Hah, nigdy nic nie wiadomo. Zeszłam na dół wyszłam za drzwi domu, które zamknęłam na klucz i wsiadłam do limuzyny, która już stała, czekając na mnie pod domem. Pojechałam do studia show Seleny.

CZYTASZ
Heart Wants What It Wants
RandomJest to fanfiction o pełnoletnich gwiazdach, które nigdy nie pomyślały, że mogłyby się w sobie zakochać. Główni bohaterzy: -Justin Bieber, -Zayn Malik, -Selena Gomez, -Miley Cyrus, Miłego czytania!