Siedziałaś już dobre kilka godzin na tej sali. Nikt nie przyszedł. W sumie, czego się spodziewałaś? Że magicznie sobie o tobie przypomną? Ha! Najpewniej nie w tym życiu. Jedyne czego pragnęłaś to stamtąd wyjść. Siedziałaś tak i siedziałaś. W pewnym momencie podeszła do twojego miejsca jakaś szatynka ze złotymi oczami.
-Hej T/I! -przytuliła cię. Zdziwiło cię to. Nie znałaś tej kobiety a ona od tak cię przytula. Lekko się od niej odsunęłaś.
- Kim jesteś? -zapytałaś.
- Ah, no tak... Nie pamiętasz mnie... -dziewczyna wyraźnie posmutniała. - Jestem Katie.
-T/I! Uważaj! -krzyknęła wyższa szatynka. 7-letnia T/I nie posłuchała i skakała dalej po krawędzi dachu. W pewnym momencie jej jedna noga straciła przyczepność i dziewczyna spadła. Szatynka rzuciła się by jej pomóc lecz nie zdążyła. Za K/W włosą zostało tylko jej ciało i duża plama krwi.
Zaczęłyście rozmawiać. Dalej jej nie pamiętałaś. Gdy skończyły się widzenia opiekunka zaprowadziła cię do pokoju. Zostawiła ci leki, szklankę wody i jabłko. Zażyłaś leki i położyłaś się na łóżku. W pewnym momencie zasnęłaś.
~~~~~~sen~~~~~~
Siedziałaś na polanie słuchając śpiewu ptaków. Było tak spokojnie. Tak przyjemnie. To miejsce było twoim ulubionym odkąd tylko pamiętasz. Obok na drzewie wisiała huśtawka na której często wraz z Katie się bawiłyście. No właśnie, z Katie. Mało co pamiętałaś jeśli chodzi o nią. Postanowiłaś wrócić do domu by się pouczyć. Gdy siedziałaś w pokoju usłyszałaś jak drzwi się otwierają z impetem.
~~~koniec snu~~~
Przebudziłaś się słysząc huk otwieranych drzwi i szybko zamykanych. Spojrzałaś w tamtym kierunku i zobaczyłaś Dazai'a. Był mocno zdyszany. Zupełnie tak jakby przebiegł maraton. Gdy unormował oddech spojrzał na ciebie.
- Ohayooo Star-chan! Nie wiedziałem, że to twój pokój. -powiedział uśmiechnięty. W pewnym momencie usłyszeliście głośny krzyk Kunikidy i walenie do drzwi.
-Dazai-san! Otwieraj te drzwi! Widziałem jak tu wbiegasz!-krzyczał.
-Ale ja nie mam twojego "ideału"! Dałem go Ranpo!
-Gdzie jest Ranpo?!
-Przed budynkiem! Je słodycze!
Gdy to powiedział usłyszeliście tylko głośny huk spowodowany biegiem Kunikidy. Gdy dźwięk całkowicie ucichł Dazai podszedł i usiadł na krześle przy tobie opierając się łokciami oparciem na plecy.
- Wracając do naszej wcześniejszej rozmowu gdy ta kobieta nam przerwała too~-złapał twoją dłoń. -Może chciałabyś popełnić ze mną podwójne samobójstwo? ~-zdziwiło cię to pytanie. Kompletnie się go nie spodziewałaś. Fakt, kiedyś chciałaś popełnić samobójstwo lecz nigdy nie myślałaś by popełnić je z kimś. Byłaś speszona tym pytaniem. Chłopak dalej wyczekiwał odpowiedzi.
- Nie. -rzuciłaś krótko. On za to zrobił smutną minę i zaczął odgrywać teatralną rozpacz. Rozbawiło cię to lecz starałaś się tego nie pokazywać. Wydawał ci się naprawdę fajny.
CZYTASZ
Sad Past. ||Dazai Osamu X Reader||
Teen FictionWażne skróty (i coś ważnego na samym dole): T/I - Twoje Imię T/N- Twoje Nazwisko K/O- Kolor Oczu K/W- Kolor Włosów D/W- Długość Włosów Zdolność- niewiadoma Fabuła w książce nie zawsze jest zgodna z fabułą w anime/mandze!!!!!