Minęły 2 dni. Ron w końcu wziął się w garść i brał już sprawę całkowicie na poważnie. Właśnie skończyliśmy śniadanie i mieliśmy zaplanowane wyjście do Hogsmeade. Wioskę Hogsmeade można było odwiedzać tylko w weekendy. Ale nauczyciele Hogwartu wyjaśnili jaka jest sytuacja i możemy odwiedzać ją kilka razy w tygodniu. Formularze pozwolenia też nie były jakoś szczególnie potrzebne. Co bardzo mi szło na rękę
Nauczyciele przestali prowadzić lekcje. No może niektóre się odbywały ale to rzadko. Dyrektor chciał abyśmy wszyscy wytrwali w tym czymś.
-Harry idziemy do Miodowego Królestwa?-
-No dobra. A potem gdzieś jeszcze wskoczymy! -
-nie mam tyle galeonów przy sobie i - powiedział Ron
-Oj Ron. Przecież wiesz,że to ja Ci stawiam - i razem nasza trójka szczęśliwie poszła do Hogsmeade.
Hermiona i Ron świetnie się bawili tak jakby zapomnieli o tych wszystkich złych rzeczach. Mi się nie podobało więc po prostu wsypałem Ronowi galeony do kieszeni i wyszelem na zewnątrz.
-Potter -
-Ah Zabini i Malfoy - po chwili dołączyła do nich jeszcze Parkinson.
-Chodź się napić. Musimy sobie coś jeszcze wyjaśnić - powiedział Zabini. Poszliśmy do Pubu pod trzema miotłami
Nie do końca miałem wybór więc poszedłem z trójką ślizgonów się napić. Była zima. Wszędzie był śnieg. Malfoy miał długie nogi więc szybciej przeszedł przez zaspy śniegu. Ja musiałem się trochę bardziej wysilić.
Usiedliśmy tam gdzie nie było zbyt wieku czarodzieji. Siedziałem naprzeciw Parkinson i Zabiniego. Co było już bardzo niezręczne a na dodatek siedziałem obok Malfoya.
-Idę zamówić 4 piwa kremowe -
-czuję się jakbym zdradzał moich przyjaciół-
-A nie zdradzasz ich właśnie? - zapytał Malfoy
-Zamknij się Malfoy -
-Tylko pogadamy. Musimy sobie coś wyjaśnić - powiedział ciemnoskóry. I w tym momencie wróciła Pansy z napojami.
W końcu każdy z nas się napił. Tak. Właśnie czuję, że zdradzam Hermionę i Rona.
-Podobno Ginny Weasley - Powiedziała Pansy
-Tak. Nie mogłem nic zrobić -
-Nie martw się. Też przez to przechodziłem. Będzie ich co raz więcej. Ich być może będzie to ktoś z nas-
-Jeżeli będziemy wykonywać te żałosne zadania i zmieścimy się w czasie to będzie dobrze - powiedziałem dopijając ostatni łyk.
Ja jako pierwszy wyszedłem na zewnątrz, ponieważ czarodzieji było coraz więcej i się nikt już nie mieścił. Po Chwili wyszedł Malfoy.
Strasznie zazdrościłem Malfoyowi tego jak dzisiaj wygląda. Cały na czarno. Do tego szary płaszcz. Idealnie pasowało z blond włosami. Wszędzie wokół było jasno przez śnieg. A Malfoy się wyróżniał. Dlatego też poznałbym go z daleka.
-Potter. Jeśli dostaniesz za zadanie mnie przytulić czy coś. To weź daj mi jakiś znak, że to było zadanie -
-Nie będę mógł Ci o tym powiedzieć bo sam umrę -
-No ale jakiś tajny znak - jęknął łapiąc się za głowę
-Mogę ci pierw nieźle przywalić a potem pocałować Malfoy -
Chłopak rozejrzał się do tyłu czy na pewno nikt tego nie słyszał a potem spojrzał na mnie.-W zadaniach nie zawsze trzeba się całować Potter - ze wstydu czułem, że moja twarz się rumieni. No tak przecież nie wszyscy muszą się całować tak jak ja i Blaise Zabini.
-No tak! Albo jak będę miał ciebie przytulić czy coś! - Malfoy zaśmiał się i podszedł bliżej mnie. Stanęliśmy twarzą w twarz.
Byłbym pewien, że gdybym stanął odrobinę na palcach to bym go mógł pocałować.
Znaczy się. Nie chcę tego robić. Ale ta odległość była niebezpieczna.-Wiesz co Potter? Jeśli Zabini ci się podoba to mi o tym powiedz jasne? - Nie wytrzymałem. Odepchnąłem chłopaka od siebie i spojrzałem w oczy
-Malfoy ty debilu! Podobają mi się tylko dziewczyny. A nie zwierzęta takie jak Zabini! - Blondyn roześmiał się. A kiedy się uspokoił w końcu powiedział
-Zawsze możesz na mnie liczyć Potter! - przyszła Parkinson wraz z Zabinim i Razem cała trójka ślizgonów odeszła.
A ja dalej czułem jakby Draco Malfoy stał tak bardzo bisko mnie. Wziąłem głęboki wdech by się uspokoić.
Co jest? Przecież Malfoy mi się nie podoba. To, że ładnie się ubiera to nic nie znaczy-Harry gdzie byłeś! - krzyknęła Hermiona
-Stało się coś? Całowałeś się? Jesteś cały czerwony. - zapytał Ron
-Nie.zimno mi po prostu. Możemy już iść? -
-Jasne -
CZYTASZ
Ghost
FanfictionCo się stanie jeśli w Hogwarcie zamieszka zły duch, którego nawet magią nie będzie dało się pozbyć? Zapraszam na Drarry