Koniec końców zostałam zaniesiona do szkolnej piwnicy..
Ja: Ty naprawdę myślisz że woźni tu nie zaglądają? Naiwny jesteś haha po prostu kretyn.
RM: Wydaje ci sie. Jesteś w takim miejscu do którego nikt nie zagląda.
Ja: A skąd ty to możesz wiedzieć? Też jesteś tu nowy.
RM: Mam znajomości. To jest nieważne bo posiedzisz sobie tutaj jakiś czas.
Ja: Co? Myślisz ze stąd nie wyjde? Ahaha naprawdę masz coś z głową Namjoon. - zaczęłam się histerycznie śmiać.
RM: Chyba mówiłem ci jak masz się do mnie zwracać. Nie słuchałaś?
Ja: Mam w nosie co masz mi do powiedzenia nudzi mnie to już koniec żartów. Wypuść mnie.
RM: Teraz grasz na moich zasadach. I zostaniesz tutaj dopóki nie znajdę lepszego miejsca żeby mieć cie przy sobie. - powiedział to z przeraźliwym uśmiechem na twarzy..
Zaczynam się bać... Nie wiem co robić ale ewidentnie Namjoon ma coś z głową... Może lepiej go już przeprosić...
Ja: Nam...Znaczy RM... Przepraszam że naplułam ci w twarz.. Wystraszyłam się po prostu..
RM: Ostrzegałem cię niejednokrotnie.. Teraz odsiedzisz swego rodzaju "Karę".
Boże...
Ja: Ale... Co ty....- nie zdążyłam dokończyć nawet zdania, ponieważ zostałam mocno pchnięta na krzesło i zostałam przykuta do niego kajdankami..
Nawet nie chcę się zastanawiać skąd ma kajdanki... To nie jest dobry znak skoro je na mnie stosuje...
RM: Nie kręć się..
Mówiąc to wyciągnął mi telefon z torebki..
Ja: Oddawaj! - krzyknęłam unosząc się z krzesłem przypiętym do prawej ręki
RM: Oho! Trzeba będzie chyba wzmocnić więzy.. - odwrócił się i zaczął grzebać w starych pudłach - gdzieś tu musi być jakaś lina..
Ja: Ja....
RM: Jest! No i proszę....- wrócił do mnie i związał.. Moje szarpania na nic się nie przydały..- Pięknie.. Od razu lepiej - powiedział z uśmiechem.
Ja: Ja...
RM: A teraz telefon..- zaczął wstukiwać coś w klawiaturze i po chwili pokazał mi numer mojej mamy. - Teraz powiesz jej że zostajesz u koleżanki.
Ja: Co? Nie! Daj mi człowieku spokój!
RM: Nie podskakuj.. Bądź spokojna a jutro cie stąd wypuszczę..
Ja: Nie wierze ci...
RM: Obiecuje. Mówiłem przecież że biorę to co chce. Lepiej się do tego dostosuj.
Ja: Dobra już dobra. Będę grzeczna .. ALE! Jutro mnie stad wypuścisz tak jak obiecałeś.
RM: Oczywiście.
Ja: Jasne spoko.. A możesz mnie rozkuć? Niewygodne to...
RM: Nie jestem aż taki naiwny.. Nie pozwolę ci nawiać. Zostaniesz tak jak teraz a jutro wieczorem po ciebie przyjdę.
Wybrał numer mojej mamy i kazał powiedzieć że jestem u znajomej. Tak tez zrobilam.. Dla świętego spokoju...
RM: Pięknie, i nie można było tak od razu? Dobra piękna zamknij oczka..
Ja: Ale...
Nawet nie zdażylam nic powiedzieć.. Nagle na moich oczach znalazła się czarna opaska.. A moje usta zostały zaklejone mocną taśmą.
Ja: Mmm...
RM: Csii... Jutro po ciebie wrócę skarbie. Bądź grzeczna.
Poczułam ze pocałował mnie lekko w policzek... Po czym chyba wyszedł..
Niewygodnie..
Zaczęłam się wiercić na krześle jak tylko to możliwe.
Długo się wierciłam aż w końcu stwierdziłam że to nie ma sensu... A stwierdziłam to dopiero gdy krzesło z głośnym hukiem upadło razem ze mną na podłogę.
Tak jest jeszcze niewygodniej... Może jak zacznę lizać taśmę to się w końcu odklei...Chciałam ją polizać ale była zbyt mocno doklejona do moich Ust.. Nie wiem czy czekać aż po mnie wróci czy spróbować otworzyć usta.. Ale wtedy na pewno zedre z nich skórę...
Jakiś czas później
Jestem głodna i zmęczona...poza tym jest mi nie wygodnie... Chyba się prześpię...
Zasnęłam..
Dzień później
Po całym dniu śmiertelnej nudy usłyszałam trzask drzwi.
RM: Dobra zbieraj się. Nie mamy wiele czasu.. O.. Widzę ze się nie nudziłaś..
Mówiąc to podniósł krzesełko razem ze mną
Ja: W końcu! Dziękuje!
RM: Nie ma sprawy, zbieraj się mała.
Ja: Jasne - zaczęłam zbierać swoje rzeczy z podłogi i kierując się ku wyjściu zostałam złapana za nadgarstek.
RM: Dokąd to?
Ja: Do domu.
RM: Nie nie nie.. Źle mnie zrozumiałaś.
Ja: Przecież obiecałeś mnie wypuścić..
RM: Obiecałem cię stąd zabrać ale nie wypuścić..Nie... Tylko nie to...
CZYTASZ
BAD BOY || KIM NAMJOON (18+)
RomanceSzkolny Bad Boy mający gdzieś cudze uczucia i szacunek, lecz czy zmieni się dla kobiety którą pokocha? Co ona takiego w sobie ma, czego nie mają inne? ZAPRASZAM DO CZYTANIA • Zawiera sceny 18+ • Wulgaryzmy i wyzwiska ❗ BTS NIE ISTNIEJE ❗ (Wiek zmi...