~4~

167 15 11
                                    

Białowłosy odklucza drzwi. Skromny pokój. Jedno łóżko, szafa, nad nią telewizor...

- Tutejsze warunki hotelowe są nawet dobre. - Uśmiechnął się lekko zamykając za sobą drzwi blokując je i usiadł na łóżku zdejmując z pleców swoją torbę a małe kitku które - jak to w hotelach - może czuć się w tych progach naprawdę nielegalnie.

- Meooow! - Pisnął jego kot Shindou od razu kiedy białowłosy włączył telewizor na którym był paradokument o rybkach. Kociak wskoczył na stoliczek i jagby zapadł w trans tak patrzył na ekran. Munemasa wydał z siebie cichy chichot rzucając się na plecy na miękkie łóżko odblokowując swój telefon i blokując numer swojego zwyrodniałego ojca potem zaczął przeglądać stronę tajemniczego pianisty któremu zawdzięczał wiele - gdyż gdyby nie i nigdy by zapewne nie zaznał szczęścia. Lecz czy on to zrobił celowo? Mimo że białowłosy ma swoją teorie sam nie wie która jest najbardziej prawdopodobna.

- Chm... Ciekawe... - Mruknął do siebie pod nosem zaciekawiony i to naprawdę jedną z informacji o autorze sennych melodii. Kot tylko rzucił mu spojrzenie które prosiło się o wyjaśnienie mu wszystkiego. Głupi zamiast to zrobić po prostu pogłaskał go po łebku mówiąc jaki jest słodki kiedy tymczasem kot zastanawiał się czego on z jego przekazu nie zrozumiał.

Ibuki jeszcze przez długi czas miział się ze swoim kociakiem dalej czytając z zaciekawieniem artykuł o tajemniczym kompozytorze który - jak widać w krótkim czasie stał się sławny.

- " Znany przez wielu pod przykrywką" Maestra" jeden z najsławniejszych pianistów ogłasza że wybudował swoją wyspę która jest w trakcie prac. Za niecały rok najprawdopodobniej zostanie oficjalnie otworzona dla wszystkich. Wyspa klasyki - taka jest jedna z propozycji gdyż jej głównym celem będzie nie tylko ukazanie niezwykłej przyrody bądź zaskakującej oryginalności muzyka ale i rozwinięcie dzieł które są utworozne głównie na pianinach czy nawet w przyszłości skrzypcach... " - Białowłosy przeczytał jeden z główniejszych fragmentów swojego znaleziska nie zwracając uwagi że w tym samym czasie jego kotek uciekł od niego wskakując pod łóżko tam gdzie była druga z jego torb.

- Meooow - Wyszedł trzymiąc w pyszczku jego słuchawki na nowo wskakując na jego kolana kibając kablówkami aby je wziął. Z cichym śmiechem jego pan je oczywiście przyjął i skulił w kłębek na swoim posłaniu tuląc do siebie czule kotka zapadając w magiczny sen na tle spokojnej muzyki

~~~~~~~

Białowłosy otworzył oczy dziwnie się trochę czując. Przeciągnął się na drzewie wysuwając bardziej pazurki. Ee...

- Co? - Otworzył szeroko oczy czując coś między nogami. To "coś" okazało się długim białym ogonem. Na głowie miał podniesione wysoko kocie uszka. Tak, Munemasa zamienił się w prawdziwe Neko!

Usiadł sobie w siadzie krzyżnym na drzewie rozglądając się. Poniuchał nosem powietrze. Kwiaty, woda...i woń która pojawia się tylko w snach. Przeskoczył na drugie drzewo zwinnie. I na trzecie. Tak przemierzył kilkanaście drzew zanim ustawił się ją jednej konkretnej gałęzi przyjmując łowczą postawę.

Wtedy go zauważył. Bruneta który był ubrany w brącowozielone ubranie niczym bajkowy leśniczy. Na jego plecach miał zawieszony łuk oraz strzały. Jedyne co tu nie pasowało to to, że....znowu jest bez bucików.

Ibuki zamruczał pod nosem niczym prawdziwy dziki kot wskakując na niego od góry jagby na niego zapolował. Oczywiście pierwsza reakcja Takuto była taka że się po ludzku przestraszył. Lecz kiedy Munemasa zamruczał głośniej machając zadowolony ogonem na boki od razu się uśmiechnął.

- Następnym razem mnie nie strasz Ibuki. - Nadymał policzki które zostały po chwili lekko uszczypnięte.

- Oo pamiętasz jak się nazywam? To miłe. - Uśmiechnął się szeroko.

~Wznowiona~ New Dream [MuneTaku] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz