Lumos!
Dumbledore siedział w swoim gabinecie kiedy do okna podleciała jakaś sowa z paczką. Dumbledore zdziwił się ponieważ rzadko je dostawał. Podszedł do okna i je otworzył. Sowa wleciała do środka, zostawiła paczkę na stole i odleciała.
Albus Dumbledore otworzył paczkę w której znajdowało się osiem książek*. Był do nich doczepiony list.
Albusie Dumbledore,
Jak już pewnie zauważyłeś w paczce znajduje się osiem książek opisujących życie jednego z twoich uczniów, a mianowicie Harry'ego Pottera. Przeczytaj je proszę w Wielkiej Sali z osobami które wymieniliśmy na dole. Cztery książki z tej paczki opisują przeszłość, jedna teraźniejszość, a trzy przyszłość. Mamy sczerą nadzieję że wykorzystacie informacje z tych książek prawidłowo.
Osoby które mają być obecne podczas czytania książek:
– Państwo Malfoy
– Weasley'owie
– Remus Lupin
– Nimfadora Tonks
– Syriusz Black (proszę powiedzieć UmbrigdePismo zmieniło się na bardziej niedbałe.
/ Rózowej Ropusze
Pismo znowu się zmieniło.
(GODRYK!), żeby nie wsadzała go do Azkabanu ani nie przysyłała dementorów dopóki nie przeczytacie trzeciej książki)
– Lily Potter
– James PotterDumbledore wytrzeszczył oczy ze zdumienia. Jak to możliwe, że znaleźli się na tej liście? Przecież oni nie żyją...
– Lord Voldemort
Dumbledore sapnął. Nie wpuści tego mordercy do szkoły!
(wiemy, że nie będziesz chciał wpuścić go do szkoły, ale już się z nim spotkaliśmy i przysiągł, że nie zabije żadnego ucznia ani nic z tych rzeczy. Jeżeli jednak to zrobi straci swą magię i zostanie charłakiem :)
Dumbledore się zastanowił. Może jednak wpuścić go do szkoły? Skoro jest zaprzysiężony... Tak. Wpuści go do szkoły.
–Dursley'owie (wiemy, że to Mugole, ale mają być podczas czytania tych książek i nie masz tu nic do gadania)
– Personel Hogwartu
– Uczniowie HogwartuZałożyciele Hogwartu i Merlin
Ps. Co do Potterów... Spotkajmy się na Wieży Astronomicznej o piątej. Tam wszystko wyjaśnimy. No dobra. Merlin wyjaśni**
Ps2. Zacznijcie czytać książki jutro po kolacji.
Dumbledore po przeczytaniu listu wyglądał jakby miał zaraz zemdleć.
To założyciele nadal żyją?
Jak to Merlin się z nim spotka?
Przecież Potterowie nie żyją!
Chyba że... Nie. To przecież niemożliwe. Prawda?Setki pytań kłębiło się w jego głowie jednak prawdopodobnie większość nich nie ujrzy światła dziennego.
*
Albus Dumbledore szedł szybkim krokiem w stronę Wieży Astronomicznej. Kiedy już dotarł na miejsce, rozejrzał się jednak nikogo nie było. Wtem rozległ się głos.
– Witaj, Albusie.
Albus spojrzał za siebie lecz nikogo nie zauważył.
– Ty nie widzisz mnie, lecz ja widzę ciebie. Słyszysz mnie i ja słyszę ciebie.
Dumbledore zauważył, że głos brzmiał jakby mówił ktoś kto był za ścianą. Albo w ścianie? Tego nie wiedział.
– Miałem się tu z tobą spotkać, żeby wyjaśnić o co chodzi z Potterami – Powiedział Głos. – No więc, sprawa jest taka. Ożywiliśmy ich - nie będę zagłębiać się w sposób w jaki tego dokonaliśmy - żeby razem z wami przeczytali te książki i poznali los swojego syna. No i mieliśmy też nadzieję że w końcu wyrzucą tą Ropuchę ze szkoły, ale to inna sprawa.
– Zatrudniło ją ministerstwo. Moje zdanie się tu nie liczy. – Odpowiedział Dumbledore.
– Wiemy, jednak te książki mogą pomóc w wyrzuceniu jej. Jednak zbaczamy z tematu. Potterowie zostali ożywieni do czasu kiedy skończycie czytać książki – Mówił Merlin (Dumbledore przypomniał sobie z kim miał się spotkać). – Myślę, że już to sobie wyjaśniliśmy. Aha. Wyślij sowy do wszystkich na liście kiedy wrócisz do gabinetu.
Głos ucichł i Wieża Astronomiczna pogrążyła się w ciszy. Dumbledore czym prędzej wrócił do swojego gabinetu i wysłał sowy do każdego kto był na liście, nie zważając na zdziwione spojrzenia obrazów.
*tak osiem nie pomyliłam się. Przeklęte Dziecko też będą czytać
**postscriptum jest pod podpisem czy nad?
Prolog już jest. Szczerze? Nie jestem zadowolona z tego rozdziału. W moim łbie brzmiało to lepiej.
Nox!
CZYTASZ
Hogwart zaczytany w ,,Harrym Potterze"
FanfictionDumbledore dostaje tajemniczą paczkę z książkami opisującymi życie jednego z uczniów Hogwartu. Do paczki jest przyczepiony list oznajmiający z kim ma te książki przeczytać. W liście są też dopisane dwie osoby których nie powinno tam być... (jestem s...