Part 2.

2.3K 76 8
                                    

Po zakupach umyłam się i położyłam się spać, byłam bardzo zmęczona. Kochałam zakupy, ale to było bardzo męczące zajęcie.Kolejne cztery dni mijały mi bez większych problemów. Liam o mało nie umierał na lekcjach a ja w domu gdy czekałam na kolejne lekcje z nim... To było trudne, nie być z nim ale kochać go całym sercem. Zaczynałam sobie z tym radzić, choć bardzo powoli. Położyłam się spać, była niedziela a ja szłam do łóżka o wpół do siódmej tylko dlatego że mama była w domu a ja nie mogłam już wytrzymać. Ciągle o nim myślałam, z każdym dniem kochałam go bardziej.
Następnego dnia ubrałam się w szarą bluzkę z sercem, ciemno różowe rurki oraz czarne baleriny. Do tego czarna torebka i bransoletki. Dzisiaj akurat miałam 2 lekcje z Liam'em. Pierwsza lekcja matma... Zleciał bardzo szybko teraz lekcja z Payne'm. Gdy chodziłyśmy z koleżankami po korytarzu cały czas czułam na sobie jego spojrzenie. Bardzo mi to schlebiało, ale zastanawiałam się dlaczego to robi w końcu zgodnie z jego prośbą przestałam się ubierać "wyzywająco" jak to określił.
Kolejną lekcja jaką miałam był angielski a potem wychowawcza obie z moim Li... Ciągle czułam że mnie obserwuje, może jednak błędne było moje przekonanie że dziewczyny w spodniach nie są dziewczęce - owszem niektóre zestawy dawały takie wrażenie, ale jeśli odpowiednio dobierze się części garderoby wygląda się bardzo dziewczęco. Po wychowawczej miały zostać cztery osoby - Eva, Inga, Patryk oraz ja... Jednak z pierwszą dwójką rozmawiał bardzo krótko, z Patrykiem prawie pięć minut... Natomiast gdy przeszedł do rozmowy ze mną ton jego głosu się zmienił na czulszy:

- Nawet w tym stroju wyglądasz bardzo seksownie... Zakochałem się w tobie ale nie mogę być z tobą to boli. Nie mogę cię wzywać po każdej lekcji bo masz świetne oceny... Proszę, zrób coś dla mnie i zostawaj czasem sama, by porozmawiać. Ale nie może to być za często... Wyglądasz ślicznie - szepnął mi do uch gdy go mijałam...
- Dobrze i dziękuję - powiedziałam i wyszłam. Gdy przyjaciółki zapytały mnie o czym rozmawialiśmy odpowiedziałam że o zajęciach dla utalentowanych... Jutro miało być losowanie a ja wiedziałam jaka jest pierwsza czwórka. Natomiast wszyscy moi znajomi zastanawiali się czy to na nich padnie.
Po lekcjach poszłam z Ev i kilkoma koleżankami do kawiarni zrobić projekt zaczęłyśmy go robić, jednak po kilku minutach Lisa rozlała kawę na polowe zrobionej pracy...
Zaczęłyśmy się kłócić. W końcu po półgodzinie bezsensownej sprzeczki powiedziałam ze sama zrobię ten cholerny projekt. Rozeszłyśmy się... Gdy przyszłam do domu zrobiłam projekt, zadanie domowe i w końcu mogłam się iść umyć. Wyszłam z wanny gdy nagle mama mnie zawołała ze dzwoni telefon była 21 kto o tej porze by dzwonił. Zadzwonił akurat jak mama wychodziła do pracy wiec mogłam spokojnie porozmawiać nie martwiąc się że usłyszy, odebrałam na górze... Wmurowało mnie jak usłyszałam jego głos, usłyszałam zamykanie drzwi i prawie krzyknęłam:

- Dlaczego do mnie dzwonisz, kazałeś mi się trzymać z daleka a sam dzwonisz do mnie w nocy! Co ty sobie myślisz?
- Że mnie wpuścisz, bo pada. - odparł spokojnie, jak gdyby ta rozmowa była normalnością.
- Słucham...?
- Stoję przy tylnych drzwiach twojego domu... Wpuścisz mnie? - zapytał a ja nie wiedziałam czy żartuje czy mówi poważnie - A więc? - dodał po chwili głuchej ciszy w słuchawce.
- Tak, jasne czekaj... - popatrzyłam na siebie, miałam na sobie krótkie szare spodenki i bluzkę na ramiączkach z tego samego kompletu no ale cóż ja byłam u siebie w domu. Zbiegłam na dół i otworzyłam drzwi.
- Cześć - powiedział.
- Co ty tu jasna cholera robisz? - krzyknęłam jak tylko wszedł do środka.
- Odwiedzam cię - odparł z uśmiechem.
- Jestem twoją uczennicą. Uczennic się nie odwiedza o 21 wieczorem w domu, zwłaszcza jeśli są same w domu.
- Jesteś sama? - spytał zadziornie...
- Taak... - odparłam i nagle poczułam jego dłonie na biodrach... Posadził mnie na szafce przy której staliśmy i pocałował mnie. Mocno ale delikatnie i czule... Bardzo namiętnie.
- Co to było - zapytałam zdziwiona.
- Kochasz mnie? - zapytał...
- Tak, ale jesteś moim nauczycielem.
- Już niedługo - odparł i znów mnie pocałował...

Nauczyciel czy chłopak? / L.POpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz