OD wyjazdu Usakiego bardzo za nim tęskniłem. Obawiałem się że do mnie nie wróci. Każdego dnia do mnie wydzwaniał by wiedzieć jak tam u mnie. Wieczorami potrafiliśmy rozmawiać godzinami. Bardzo mi się to podobało ale też byłem zły. O takich godzinach Usagi powinien spać i odpoczywać a nie rozmawiać ze mną. Dziś wieczorem nie było inaczej. Zadzwonił do mnie około godziny 23:30
Jak zwykle rozmawialiśmy o różnych głupotach. Ale dziś chyba wzięło mi się na smutki i dlatego się rozpłakałem do słuchawki jak małe dziecko.
-Misaki... Stało się coś?
- N-Nie... Tylko... Bardzo za tobą tęsknię.. Chciał bym się do ciebie przytulić... Ale wiem że to prędko się nie zdarzy.. Masz tam być aż z trzy miesiące.. - mówiąc mu to wszystko na moich policzkach pojawiły się bardzo czerwone rumieńce.
-Wiem wiem.. Ja też za tobą tęsknię.. Ale musimy oboje wytrzy--zanim ten zdążył dokończyć usłyszałem jakąś kobietę. Zwyczajnie byłem bardzo zazdrosny.
-nie będę Ci już przeszkadzał.. Widzę że masz gości. Dobranoc. - po tych słowach rozłączyłem się zanim Usagi zdążył co kolwiek powiedziećUSAGI POV
-Gdy tylko Misaki się rozłączył bardzo się wściekłem i rzuciłem telefon na łóżko. Spojrzałem na pokojówkę i wyprosiłem ją z pokoju. Odrazu po tym wzięłem telefon i napisałem do Misakiego o treści
"hej pamiętaj że cię kocham. Wróce niebawem.. Obiecuje.." - po czym rzuciłem się na łóżko i westchnąłem cicho zamykając oczy.Misaki pov
-przez pewien czas nie rozmawiałem z Usagim mimo że ten cały czas do mnie dzwonił. Musiałem się czymś zajmować by nie myśleć o Usagim i tej kobiecie z którą był. Przez kilka dni sprzątałem w domu przytulałem koszule Usakiego i leżałem oglądając serial czy też gotując obiad. Miałem już powoli dość przez co zamiast w nocy spać to płakałem rozmyślając o Usagim -
USAGI POV ~
-przez cały czas bardzo martwiłem się o Misakiego. Nie odbierał telefonu ani nie odpisywał na moje wiadomości. W końcu nie wytrzymałem. Spakowałem się i szybkim krokiem ruszyłem na lotnisko. Musiałem szybko zobaczyć się z moim Misakim. Już po 15 minutach znalazłem się w samolocie. Byłem coraz bliżej miejsca. Do mieszkania wparowałem około godziny 23:30
Odrazu widząc Misakiego rzuciłem się na niego i przytuliłem go bardzo mocno. -MISAKI POV
-Nie mogłem uwierzyć. Gdy zobaczyłem Usagiego po moich policzkach poleciały łzy. Odsunąłem się prawie że odrazu. Dalej byłem pewny że się mną znudził i świetnie się bawił z tamtą kobietą -
-Misaki. Wróciłem.. Wróciłem wcześniej by się z tobą spotkać... Proszę.. Daj mi wytłumaczyć tamten wieczór gdy usłyszałeś głos kobiety... Nie odtrącaj mnie tak szybko. -
-Masz 5 minut.. - powiedziałem odwracając wzrok. Nie wiedzielem czy mu wierzę czy tez nie. -
-wtedy.. Tamta kobieta to była pokojówka.. Akurat weszła do mojego pokoju hotelowego... Ta kobieta nic dla mnie nie znaczy.. Musisz mi uwierzyć Misaki! -
-Nie moge... Nie wierzę ci.... Jutro się wyprowadzam.... - powiedziałem cicho. A po chwili zaczełem się szarpać z Usagim bo ten pociągnął mnie do sypialni. Rzucił mnie delikatnie na łóżko i przygwoździł moje dłonie do łóżka zawisając nademną
-Nie odpuszczę Misaki! Nigdy nie pójdziesz! Obiecałem Ci że wrócę więc jestem! Kocham tylko i wyłącznie ciebie! Teraz ci pokaże jak bardzo cie pragnę.
-po tych słowach Usagi przywarł ustami do moich ust całując mnie bardzo namiętnie. Następnie włożył dłonie pod moją koszulkę i zaczął drażnić moje sutki dłońmi --Przestań Usagi-san! Przestań! - zaczełem się szarpać. Czułem jak moje policzki robią się bardzo czerwone niczym burak. -
-Misaki... Kocham każdy skrawek twojego ciała..twoje oczy usta talia... Jesteś wprost dla mnie idealny.. - Wyszeptał mi do ucha. W tamtej chwili w całości oddałem się chwili. Naprawdę za nim tęskniłem.