Tae POV
Jungkook po naszej kłótni gdzieś i nie wrócił na noc.Na początku pomyślałem ze znowu poszedł u kogoś przenocowac ale rano zacząłem sie na prawdę martwić.Chwilę później napisał do mnie Jimin,ze Jungkook jest w szpitalu...
Przez chwile nie mogłem w to uwierzyć ale po paru minutach ekspresowo ubrałem sie i pobiegłem w stronę szpitalaNiestety to była prawda,dobra nie nawidze go ale chce zeby tu byl,nie wiem dlaczego ale tak jest.Kilka nocy spędziłem przy nim w szpitalu trzymając go za rękę,myśl o tym ze może sie nie obudzić doprowadzała mnie do szału.Tym bardziej po tym jak lekarz powiedział mi,że jest w śpiączce i tak na prawdę nie wiadomo czy sie obudzi,nie wyobrażałem sobie tego.Pewnej nocy zrobiłem cos głupiego,myślałem ze skoro on zginie,to dla mnie nie ma już miejsca na tym świecie,nie ma powodu do dalszego życia.Moje nastawienie robilo sie bardzo negatywne ale czułem ze to nie może skończyć sie zle.Ja i ten pojeb mamy jeszcze duzo wspólnego czasu.Takze pewnej zimnej nocy trzymałem go za rękę,jak co noc i mówiłem do niego,z nadzieją ze usłyszy:
-w-wiesz,jestem na ciebie zły ale Prosze obudź sie Jungkook,nie zostawiaj mnie samego.Jestem dla ciebie oschły bo boje sie zaufać komu kolwiek a-ale..-zaczęły zbierac mi sie łzy do oczu-potrzebuje Cie Kook,bo..cie kocham.-na moje słowa jungkook dziwnie sie wzdrygnął,a jego oczy zaczeły sie powoli rozchylać.-N-nie..
-Czy to możliwe?
Wymawiając słowo ,,Cie kocham" Jungkook nagle się obudził. Z jednej strony byłem szczęśliwy a z drugiej smutny bo on może naprawdę wtedy mówił parwdę. Gdybym wtedy mu uwierzył....Nie mówiąc nic więcej szybko puściłem jego rękę.
-Czemu puściłeś moją rękę-mówiąc to złapał mnie z powrotem za rękę.
-T-ty żyjesz...
-Ta żyje a czemu miałbym niby nie żyć?-spytał wstając do siadu-A tak właściwie to co ty tu robisz?-spytał
-Nie ważne-powiedziałem próbując puścić jego rękę
Jungkook POV
-No pytam się-mówiłem bardziej ściskając jego rękę
-Nie mogę odwiedzić cie po prostu?-mówił
-Tae...
-No co jest?-mówił z drżącym głosem
-Nie rozumiem cie... Jeszcze niedawno powiedziałeś do mnie ,,Jebany play boy" a teraz? Odwiedzasz mnie jakby nigdy nic-powiedziałem puszczając jego rękęBiedny... Myśli, że nic nie słyszałem. Myli się słyszałem wszystko co do mnie mówił. A za te ,,Jebany play boy" pożałuje...
-Jungkook.. A teraz powiedz mi prawdę...-mówił smutny
-Jaką prawdę?
-To ty zaciągnąłeś to dziwkę do łóżka czy ona do ciebie?-mówił z poważnym tonem
-Boże Tae gdybyś mnie naprawdę kochał wiedział byś, że mówię prawdę. A twoje słowa ,,Kocham Cie" nic nie załatwią!! Gdybyś tylko czuł takie same uczucia co ja według ciebie....
-T-to znaczy, że słyszałeś wszystko ci mówiłem?...-mówił zawstydzony
-Nie nie słyszałem wiesz? No jasne, że słyszałem! A teraz może pomożesz mi się spakować bo chcę wrócić do domu.
-Nie możesz jeszcze wyjść. Lekarzy nie puszczą cie w takim stanie-powiedział i popchnął mnie lekko żebym się położył.
-Tae mam 18 lat mogę wyjść ze szpitala jeśli tylko chce, a więc proszę mnie spakuj.
-Dobra, ale jeśli coś ci się stanie nie odpowiadam za to-powiedział i poszedł mnie spakować.A teraz pytanie jak mam go zdominować.... Japierdole co za myśli wiadomo, że ulegnie pierwszy. Za dużo razy dawałem mu się zdominować. Teraz to on zobaczy jak to jest być zdominowanym.
-Już jestem możemy iść tylko idź się przebrać-powiedział i usiadł na krześle.
-Dobrze kochaniutki~-powiedziałem i tylko widziałem jak był coraz bardziej czerwony na buziSłodki... Oraz tylko mój... Wybaczę mu pod jednym warunkiem....
Taehyung POV
W drodze do domu Jungkook łapał mnie za ręce, mówił mi różne komplementy i mnie przytulał. To źle wróży.... Wkońcu pod domem pod domem przesadził wsadził mi rękę w spodnie..-Jungkook! Do cholery jasnej co ty odpierdalasz?!-krzyknąłem i chyba połowa ludzi mnie usłyszała
-Przeszkadza ci to skarbie?~-widać było po nim, że jest bardzo podnieciony..
-Jungkook ja nie zamierzam iść z tobą do łóżka po wyjściu ze szpitala. Rozumiesz?
-Tak, tak rozumiem.
Jungkook POV
Kłamałem. Sorry Tae ale trzeba pokazać ci kto jest top a kto bottom.... Jeśli nie teraz to za chwilę....-Taeś~-mówiłem cały czas chodzić za nim
-NIE I JESZCZE RAZ NIE. Czego ty nie rozumiesz?! Chcesz się teraz ze mną pierdolić a jeszcze niedawno wypominałeś mi, że nazwałem ci ,,Jebanym play boy'em" albo, że słowa ,,Kocham cie" nie wystarczają ci! A więc teraz się ode mnie odpieprz-powiedział bardzo ale to bardzo wkurwiony
-Skoro nie chcesz... To wezmę cie pod przymusem...-powiedziałem to tak cicho że chyba mnie nie usłyszałDałem mu jeszcze chwile czasu przed tym wszystkim. Wiedziałem, że tego nie chce ale jak on wziął mnie pod przymusem to było wszystko ok. A więc Jungkook powraca kochaniutki~
Gdy już miałem iść po mego skarba nie widziałem go nigdzie w mieszkaniu.-Taeś?-wołałem tak z 5 minut aż poszedłem do kuchni.
-Czy ja naprawdę jestem aż tak głupi? Każdy idiota by zobaczył tą karteczkę-mówiłem sam do siebie
-Poszedłem na spacer będę za jakąś godzinkę. Tae😊Nie kłamiąc trochę się wściekłem. No ale dobra. Kiedy minęło 15 minut nie wytrzymałem, ubrałem buty i gdy miałem już wychodzić z pokoju...
-Jungkook? Idziesz gdzieś?-pytał Tae wchodząc do środka mieszkania
-Wkurzyłeś mnie Tae... Zawiodłem się na tobie... A mogłem ci jeszcze odpuścić-mówiłem przybliżając się do niego
-Kook? Co ty robisz?.... Nie teraz proszę Kookie!-krzyczał chłopakNo co ja poradzę. Trzeba było nigdzie nie wychodzić to może dałbym spokój. Ale teraz? Nie ma mowy skarbie. Już zbyt się wkurzyłem i napaliłem. A więc skarbeńku... Przyszykuj się bo Jungkook nie da ci dzisiaj spokoju...
-Kook... Ja wiem, że cie wnerwiam ale daj mi dzisiaj spokój!
Krzyczał tak cały czas póki nie na trafił na ścianę. Kocham cie od dzisiaj ściano. Nie no kocham Taesia~
-Sprawię, że dzisiaj będziesz krzyczeć tylko moje imię skarbie. A więc jeśli po tym będziesz zarywał do innych będzie coraz gorzej... A więc radzę mnie nie wnerwiać.
-Jeśli już wiesz kocham cie ale jeśli to zrobisz to nie odezwę się do ciebie słowem....NIE DLA PSA KIEŁBASA! Może w następnym ale nie teraz wiem, że taka jedna idiotka czekała na to ale nie tym razem. I uprzedzam jeśli nie będzie czasami części to sorry ale jest szkoła i no nie chcę się po prostu człowiekowi do następnego💜
CZYTASZ
I like it..😏•Taekook
Acţiune(18+,przeklenstwa)Od razu mówię- poboczne shipy to YoonMin,NamJin i nasze słoneczko zostawione same sobie..😞.Dobra,zapraszam!💞✨