7.powrót do szkoły

382 22 0
                                    

Kacper(poniedziałek)
Dziś do szkoły miałem na 8 wstałem o 7 łał to wyczyn nigdy tak nie wstałem Piotrek jeszcze spał wstałem wziąłem ciuchy jakiś luźny dres był biały z kolorowymi rękawami tak bardzo nie chciałem pokazać że się boję tam wrócić jak tylko o tym myślałem robiło mi się niedobrze z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos Piotrka
- Kacper mogę umyć zęby
- tak ta.. już wychodzę
Wźiołem ciuchy dobrze że dzisiaj było chłodno to mogłem założyć bluzę z długim rękawem by zakryć blizny na rękach
Wyszedłem z łazienki
Po drodze przywitałem się z Piotrkiem
Piotrek 7:24
Wstałem i zobaczyłem że Kacpra nie ma obok pewnie się stresował pójściem do szkoły wźołem ciuchy i skierowałem się w stronę łazienki usłyszałem Kacpra po chwili wyszedł przywitał się i skierował się do kuchni ja umyłem zęby
I się przebrałem po wyjściu z łazienki poczułem zapach tostów no no Kacper ale się postarałeś zaśmiałem się i poszłem do kuchni
- co tak pięknie pachnie
- uwww tosty chyba zdążymy zjeść
- chyba tak
Szybko zjedliśmy i pojechałem zawieści Kacpra do szkoły pożegnaliśmy się nie powiem martwiłem się o Kacpra jak se poradzi
Kacper
Jak tylko wszedłem do szkoły założyłem na głowę kaptur gdy dotarłem do szatni poczułem jak ktoś pociągnął mnie za kaptur
Tylko nie on....

Ostatni raz przepraszam Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz