Rozdział 3

46 3 2
                                    


-Mam propozycję... jesteś shinobi? - zapytał. Popatrzyłam na niego jak na debila.

- Przepraszam, ale czy mam jakąś opaskę shinobi? Chociażby przekreśloną?

-Czyli nie, rozumiem. W takim razie chcę być twoim trenerem. -Odpowiedział z poważną miną. Czekaj, co--- On chce mnie, MNIE trenować?! Głupi, czy głupi?

-Emm... po co?- Zapytałam, patrząc się na niego jak na ostatniego idiotę. Westchnął.

-No... powiedzmy, że zawsze chciałem mieć uczennicę, tak? -Kiwnełam głową na znak, że zrozumiałam.- A ty chcesz mieć dach nad głową i darmowe żarcie, nie zgadza się? -Kurde, rozgryzł mnie. Znowu kiwnełam głową na znak że rozumiem. A on się tylko uśmiechnął przeuroczo. Jaki on Kawai, no!!!

-Ok, zgoda. -Powiedziałam szybko patrząc jednocześnie za okno. Mają piękny ogród.

-Cieszę się bardzo, ale nie wiem, czy wiesz, to znaczy że nie musisz być już kotem. Mamy pokój gościnny, możesz tam zamieszkać. - Spojrzałam na niego podekscytowana i z szczęścia nie kontrolowanie rzuciłam mu się na szyję.

-Aligato!Aligato!!Aligato!!!-Krzyczałam, chłopak się delikatnie zarumienił (No niestety ale to nie ten fandom, sory Itaś). Gdy sobie uświadomiłam co robię szybko odskoczyłam od chłopaka.

-G-gomenasai!!!-Znowu się wydarłam. Chłopak cichutko zachichotał pod nosem.

-Widzę że jesteś bardzo energiczna, przyda się to przy treningach. - Znowu się uśmiechnął. Zrobiłam się delkiatnie różowa, kiwnełam tylko głową na znak zgody. W tedy do dzwi rozległo się pukanie.

-Wchodzę. -Usłyszałam tylko to przed otworzeniem się dzwi. Z przyzwyczajenia szybko przemieniłam się w dachowca. Itachi spojrzał na mnie z malutkim rozczarowaniem. 

-Coś się stało? -Zapytał chłopak widząc swojego brata w dzwiach.

-Jesteś tu sam? -Sasuke spojrzał podejrzliwie na mężczyznę siedzącego na swoim łożu.

- Jest tylko ze mną koleżanka. -Powiedział i spojrzał na mnie znacząco. No a ja oczywiście pod naciskiem tych jego oczu musiał ulec. Przemieniłam się w człowieka.

- ō-ōi (Cz-cześć)-Powiedziałam onieśmielona swoim zachowaniem. Chłopak stojący w dzwiach zdziwił się trochę.

- Yhem, ossu (też: cześć) -Powiedział po czym spojrzał na swojego brata i zapytał.

-Czemu mnie nie powiadomiłeś że masz dziewczynę? I do tego taką ładną? ( załóżmy że tekst ukośny to będą myśli wypowiadającej się osoby )

- COOO?!?!?! 



Życzę miłego dnia! -3-

[EDYTOWANE] * Niezwykła kotka... * Naruto character x Oc *Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz