ROZDZIAŁ II....

21 1 0
                                    

jeden dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego,po egzaminach. Zostaliśmy przydzieleni, każdy do swojego pokoju i klasy i przypadł pokój 21, a klasa 1-A. Mój pokój udekorowałam różnymi plakatami, miętową pościelą i puchatymi poduszkami.Na biurku postawiłam swojego laptopa.

Po ułożeniu ubrań w szafie, oczywiście zapomniałam swojego ulubionego swetra , zaczęłam oglądać anime, nie zdążyłam obejrzeć jednego odcinka , gdy usłyszałam pukanie do drzwi. --Hę? -zawołałam. -To ja -Usłyszałam głos Miny. - Wchodź -odparłam zamykając laptopa.

-A wiec po co przyszłaś? - zapytałam

-nic , po prostu masz być o 18 w salonie klasowym, odwróciła się na pięcie i wyszła.

Nie zastanawiając się, znów odpaliłam komputer, zdążyłam obejrzeć chyba z 5 odcinków , gdy wybiła 17 30. Przebrałam się w za dużą, czarną bluzę, a i tak było mi zimno,i na której moje jasno-różowe włosy się od jaśniały.Weszłam do salonu punkt 18. Wszyscy z klasy już tu byli .

-Gramy w butelkę! - zawołała wesoło Mina. Już chciałam się zawrócić, kilka dziewczyn również, gdy usłyszałam głos Bakugo:

- Wymiękasz? -zawołał z drwiącym uśmieszkiem.

Usiadłam obok Todorokiego na szarej kanapie obok stolika z butelką i zaczęliśmy grę.

Zaczęła Mina, wypadło na Denkiego, podała mu swoją komórkę i poprosiła by ją naładował. Oczywiście po tym stał się głupkiem jak nie wiem ,nie mógł wybełkotać nawet jednego słowa. Denki nie był w stanie kręcić butelką od tymbarka , więc zrobiła to Asui, wypadło na Bakugo. Bakugo musiał sobie zawiązać kokardę i siedzieć w niej do końca gry. Następnie wypadało na Momo która zdradziła, że wyeliminowała koleżankę ze swojej szkoły. Wypadało także na różne inne osoby , większość brała pytania co było bardzo nudne. Aż tu nagle wypadło na mnie,

-Wyzwanie- odpowiedziałam bez zastanowienia

-Siedź na kolanach Todorokiego do końca gry- oznajmiła Mina , ze słodkim uśmiechem. Tylko zdążyłam pokazać jej język.

Ale wyzwanie, to wyzwanie wiec usiadłam, wzdrygnął się, ja też sekundę po nim, wiem czemu. Ja byłam lodowata , zawsze , a on wydawał się przyjemnie ciepły.Robiło to za duży kontrast. Chciałabym się do niego przytulić pomyślałam, i oparłam głowę o kanapę na której siedzieliśmy.

-Chcesz mnie przytulić?- za jąkał się Shoto

O nie , jest bardzo źle, najwyraźniej użyłam niechcący mocy, przez co Todoroki usłyszał co mi siedziało w głowie. Wszyscy byli zajęci wyzwaniem minety, musiał wrzucić swoje kulki do basenu i go zabarwić. Wszyscy patrzyli przez okno. Ja wstałam i uciekłam.Słyszałam tupot jego butów za mną. Weszłam do damskiej łazienki. -Tu nie wejdzie pomyślałam i usiadłam na podłodze. Zaczęłam płakać, to najgorszy dzień w moim życiu.

-Nawet nie umiesz używać swojej mocy - zaczęłam mówić do siebie , - i jak ty chcesz być bohaterką? , Kachan powinien cie mocniej walnąć byś się wreszcie ocknęła.

Nawet nie zauważyłam gdy Todoroki wszedł do łazienki , od razu z niej wyszedł. -Nie dobrze pomyślałam , Niedobrze. Wstałam i pobiegłam w stronę salonu.Wtedy zobaczyłam Shoto który bije Katchana,na podłodze leżała kałuża jego krwi. bez namysłu użyłam swojej mocy omamiając Shoto czernią w oczach.

Nie miałam wyjścia, gdy Katchan chciał uderzyć leżącego Todorokiego , go też omamiłam.I tak właśnie skończyła się gra w butelkę. Już nikt nie widział mnie jako szarej myszki, która jest wrażliwa i nic nie umie . Od dziś stałam się rywalką, na miejsce bohatera. Todoroki pewnie się już do mnie nie odezwie...


Rozgrywka / BNHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz