Harry Styles - przystojny, czarujący, pewny siebie osiemnastolatek. On i jego dziewczyna - Stephanie - są najbardziej pożądaną parą w szkole. Każda dziewczyna marzy o brunecie, tak jak wszyscy chłopcy o Steph.
I w tym wszystkim z boku jestem ja, Mel...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Spóźniłeś się na kółko muzyczne. Nigdy tego nie robiłeś...
Widzę ile muzyka dla ciebie znaczy, wiem, że chcesz wiązać z nią przyszłość.
Każdy myśli, że marzysz o byciu zawodowym koszykarzem i grać na największych stadionach. Ale ja znam prawdę. Z mojego poprzedniego zdania nie kłamałam jedynie ze stadionami. Marzysz aby na nich grać, ale jako gwiazda muzyczna, idol nastolatek.
Wiem też, że macie z chłopakami zespół. Z całego serca życzę wam wielkich sukcesów.
Będę fanką #1...
Możesz być tego pewny, Hazz.
Przyjrzałam ci się uważnie. Miałeś rozwaloną - ale wciąż idealną - fryzurę i pogniecioną koszulkę. Zarumieniłam się lekko, bo mogłam domyśliłam się co było powodem twojego spóźnienia.
Na próbie staliśmy obok siebie. Czułam od ciebie bijące ciepło mimo, że stałam jakieś dwa metry dalej.
Śpiewaliśmy dzisiaj Heather od Conana Greya. Podczas refrenów śpiewaliśmy tylko my. Miałam wrażenie, że nasze głosy się uzupełniają i tworzą harmonię.
Nawet nie wiesz jak tekst tej piosenki pasował do mojej sytuacji.
I wish I were Heather...
Pięć głupich, raniących słów.
Głównie po wydaniu tej piosenki zaczęłam tak nazywać Steph - Heather.
To określenie idealnie do niej pasuje...
Po zajęciach wzięłam rzeczy i już miałam wychodzić, kiedy złapałeś mnie za nadgarstek. Wstrzymałam oddech i nie umiałam wypuścić powietrza z płuc. W moim brzuchu pojawiły się przysłowiowe motyle, momentalnie zrobiło mi się gorąco.
Obróciłam się w twoją stronę, podałeś mi tylko zeszyt, który najwidoczniej wypadł mi z torby.
- Dziękuje - to właśnie wyszeptałam zanim wyszłam z sali. Nie jestem pewna, czy w ogóle mnie słyszałeś, ale naprawdę jestem ci wdzięczna, Harry.