🧡 𝑷𝒓𝒛𝒆𝒑𝒓𝒂𝒔𝒛𝒂𝒎 🧡

162 9 0
                                    

Gdy Jungkook się obudził, pierwsze co zobaczył to przytulajacych się Tae z Hoseokiem, przez co poczuł taką zazdrość, taką złość. Wstał, ubrał się i wyszedł z domu przejść się na spacer.

- Debilny Hoseok - Przeklnął pod nosem.

- Jebana dziwka. Najpierw się całuje ze mną a później leci do innego - Zaczął wyzywać.

- W kim ja się zakochałem... - Zaczął się obwiniać.

- Może nie czuje tego co ja do niego? - Zapytał sam siebie.

- Może on wcale mnie nie kocha? Może ten pocałunek w szpitalu nic dla niego nie znaczył? - Zaczął zadawać pytania.

I tak chodził w tą i z powrotem zadając sobie pytania. W końcu po godzinie wrócił do domu, a gdy wszedł zobaczył wszystkich w salonie oglądających jakąś drame.

- Jungkookie gdzie byłeś? - Zapytał Tae odwracając wzrok od telewizora.

- Nigdzie - Powiedział ostro.

- Ej, coś się stało? - Spytał tym razem Jimin.

- Nic - Powiedział idąc w stronę kuchni.

- Napewno nic się nie stało? - Spytał Hoseok.

- No kurwa! Mówię że nic się nie stało! - Krzyknął i zapadła grobowa cisza.

- Przepraszam - Powiedział Jungkook, a Tae słysząc jego słowa podbiegł do niego i szybko przytulił.

- Taehyung, nie wiem czy możesz tutaj dalej nocować.. pójdź do Hoseoka czy Jina - Powiedział cicho klepiąc go po plecach.

- Hoseokie? Będę mógł u Ciebie nocować? Albo Jin Hyung? - Spytał Tae.

- Idź nocować do Hoseoka. Do mnie Namjoon przychodzi - Powiedział Jin.

- Hoseok? - Powiedział Tae.

- No oczywiście że możesz - Powiedział uśmiechając się szeroko do Taehyunga. Jungkook'a zalała krew.

- Dobra słuchajcie mnie teraz! Jimin zostawiam ci klucze. Zamkniesz dom bo ja lecę do pracy. Jest godzina 13 możecie sobie tutaj posiedzieć jeszcze do 14. Jak przyjdę i zobaczę was wszystkich to ukartrupie. A! I jeszcze jedno! Jimin, zostaw klucze pod wycieraczką.. Pa! - Wytłumaczył szybko i wyszedł.

- To co, ja z Namjoonem lecimy. Do zobaczenia chłopaki! - Pożegnał się Jin dając pocałunek w czoło Taehyungowi a do reszty machając ręką.

- My też idziemy. Do zobaczenia Jimin i Yoongi! Mam nadzieję że za niedługo też to powtórzymy! - Tym razem pożegnał się Tae.

Jechali z Hoseokiem w ciszy. Nie była ona niezręczna, była ona przyjemna dla nich obu. Podjechali pod dom młodszego żeby mógł zabrać rzeczy na zmianę i kosmetyczkę, więc Tae poszedł do swojego mieszkania po plecak, a Hoseok został w aucie. Gdy Tae wrócił pojechali do domu Hoseoka.

- Łoo, jak ja długo tu nie byłem. Dużo się zmieniło - Powiedział rozglądając się po domu przyjaciela.

- Tylko ściany przemalowałem i kanapę zmieniłem. Nic takiego - Powiedział cicho się śmiejąc.

- Ale masz dużo kwiatów! - Powiedział ignorując słowa Hoseoka.

- Specjalnie dla ciebie - Szepnął mu na ucho dając dłonie na jego biodra.

- H-Hoseok? - Powiedział zdziwiony Tae gdy poczuł usta Hoseoka na swoim karku.

- Tae, chodź na balkon muszę ci coś powiedzieć - Powiedział odsuwajac się od Tae łapiąc go za rękę ciągnąć w stronę balkonu.

- Słuchaj Tae, o-ostatnio poczułem do ciebie coś więcej niż przyjacielską przyjaźń.. uwielbiam ten truskawkowy smak twoich ust, uwielbiam twoją  figurę, twoje oczy, twój nos, całego ciebie, ale i twoje przepiękne wnętrze pełne kwiatów, miłości i szczęścia. Pomimo problemów dajesz im zawsze czoła i jesteś szczęśliwy... j-ja się chyba w tobie zakochałem - Wyznał mu Hoseok.

- J-ja..

𝐌𝐨𝐰𝐚 𝐊𝐰𝐢𝐚𝐭𝐨́𝐰 / 𝑻𝒂𝒆𝒌𝒐𝒐𝒌 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz