Po stracie bliskiej osoby

18.05.2020 i List Do Brata

Nie wiem jak nazwać więc pozostaniemy ta data...
Tego dnia nie sądziłam że zobaczę go po raz ostatni...
Wspólnie razem wracaliśmy z boiska, gdy przechodziliśmy przez przejście nagle wjechał samochód... Wiedziałam że ty leżysz tam gdzieś obok ale wierzyłam że nic ci nie jest, ja miałam złamaną nogę. Następnego dnia w szpitalu za pytałam o swojego brata :czy wszystko jest z nim dobrze?
To co usłyszałam złamało mi serce
Powiedzieli że niestety mojego brata nie udało się uratować... Cały świat mi się zawalił... Ten dzień był najgorszym dniem...
Całymi dniami płakałam bo mi ciebie bardzo brakowało... Bez ciebie już nic nie będzie takie same... Nigdy... Nie potrafiłam się pogodzić z myślą ze odeszłeś i do tej pory nie potrafię....dlaczego tak się stało? Nie raz się obwiniam za to, że mogłam coś zmienić i nic by się nie stało... Wiem że może nie jestem winna temu co się stało ale jednak czuję że w jakimś stopniu jest to moja wina i mogłam temu zapobiec... Nie rozumiem dlaczego cie tu teraz nie ma... Bez ciebie wszystko teraz jest zupełnie inne... Nic już nie jest takie same jak kiedyś... Mam nadzieję że tam u góry jest ci teraz dobrze... Wiem że już nigdy się nie spotkamy... To niemożliwe... I chciałabym cie przeprosić za niektóre rzeczy, byłam czasem na ciebie zła a teraz chciałabym do tego wrócić i pragnę ci podziękować za wszystko co dla mnie zrobiłeś... Te 12 lat które spędziliśmy razem były cudowne... I nie zapomnę żadnej chwili spędzonej razem... Pamiętam każde wakacje... Każdy weekend... Wszystko... I mimo że życie toczy się dalej to ja myślę o tobie każdego dnia, nie było dnia żebym o tobie nie myślała, za bardzo cie kocham, za bardzo tęsknię aby teraz zapomnieć, ciebie nigdy nie zapomnę choćby nie wiem co by się stało w moim sercu pozostaniesz na zawsze...
Miło byłoby jakbyś to przeczytał ale wiem że to niemożliwe...