W czerwonym pokoju stoi przed lustrem kobieta piękna.
Perły i koronki na siebie zakłada.
I stoi. I czeka na swojego męża,
A nie, przepraszam, on już jest żonaty,
Ale nie z kobietą, która stroi się dla niego, w te piękne szaty.
Wchodzi do pokoju. Obrączkę na stół odkłada, i idzie, i widzi, że przed nim stoi jego piękna dama.
Podchodzi do niej, szczerze obejmuje,
Gdy tu nagle, krwią na nią pluje.
Miała tego dość. Chciała być kochana.
I to dla tego, zabiła swojego pana.***********
Napisałam to bo chciałam. Dajcie znać jak się podoba i do zobaczenia znowu którejś nocy.