<2>

273 19 18
                                    

YASHIRO POV:
Po kilku minutach znalazłam Kou-kun'a. Uśmiechnęłam się i podbiegłam do niego. Stał do mnie tyłem więc gdy tylko wydusiłam z siebie słowo, już brał zamach do uderzenia mnie, jednak kiedy zobaczył kto przed nim stoi, najwyraźniej się uspokoił

•Wesołych Świąt Kou-kun!•

Uśmiechnęłam się do rudowłosego wręczając mu prezent. Chłopak również się uśmiechnął.

•Dziękuję Senpai! No cóż.. nigdy nie byłem dobry w prezentach, ale mam nadzieję że chociaż ci posmakuje•

Rudowłosy podał mi małe kartonowe pudełko. Było cudnie ozdobione.. z tego co zrozumiałam, było tutaj coś do jedzenia, a po wielkości opakowania można było stwierdzić że jest to babeczka.. przytuliłam wyższego tak, aby nic nie stało się babeczkę

•dziękuję ci Kou-Kun!•

AMANE POV:
Siedziałem na parapecie czekając na Yashiro. Było już grubo po dzwonku, a jej dalej tu nie było.. miałem dla niej coś.. Tylko co jeżeli ona tu nie przyjdzie? Przecież od następnego dnia jest przerwa świąteczna i żaden uczeń ani nauczyciel nie przychodzi do szkoły.. Czyli że.. DOSTANIE PREZENT DOPIERO W NOWYM ROKU! Z moich myśli wyrwało mnie skrzypnięcie drzwi. Spojrzałem w tamtą stronę a w progu ujrzałem Yashiro.. Jak dobrze..

•Yashiro!•

Po chwili pojawiłem się za dziewczyną po czym ją przytuliłem

•już myślałem że nie przyjdziesz..•

Powiedziałem ciszej po czym odsunąłem się od niższej.

•mam coś dla ciebie•

Powiedziałem zaczynajac grzebać po kieszonkach. Po chwili z jednej wyjąłem małe, czarne pudełko obwiązane wstążką i wręczyłem je dziewczynie. W myślach modliłem się o to, aby jej się spodobało..

Liczba wykorzystanych słów: 245
Ten rozdział był krótki po to żeby utrzymać was w niepewności co to będzie, oraz jaka będzie reakcja Yashiro

Can you love me?... || HANANENE STORYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz