,,Twoje piękne oczy" 2/ Draco Malfoy/Nie Dokończone

4.

Lilka
Obudziła się, strasznie bolała mnie głowa nic nie pamiętam.... co się działo wczoraj... Zobaczyłam, że jestem w majtkach i  w koszulce. To nie była moja koszulka... pachniała jak Draco... to były perfumy Draco... Muszę się dowiedzieć co się stało. Przebrałam się w wygodne ciuchy... zostawiłam sobie koszulkę fretki... czułam się bezpieczna... Zeszłam na dół i zobaczyłam Harrego. Od razu go przytuliłam.
- Lilka nic ci nie jest?! Dziewczyny baliśmy się o was! - powiedział Harry
- Nie pamiętam co się stało...
- Michał chciał cię no... - wykrztusił Ron
- Kto to Michał? - zapytałam
- Jest od nas o rok starszy i jest w Slitherinie - powiedział Harry
- A... A kto mnie uratował?
- Draco.. widziałem jak biegnął szukać cię. Emilii uciekła koledze Michała i pobiegła do nas. Później o tobie zapomnieliśmy. Do piero jak byliśmy w pokoju przypomnieliśmy sobie o tobie... tak mi strasznie głupio Lilka... Byłaś już nie przytomna jak cię Malfoy przyniósł... - powiedział Harry
- Nie przejmujcie się ważne, że mi nic nie jest...
Przytuliłam moich przyjaciół... Pouczyliśmy się na zielarstwo bo jest sprawdzian.... Kiedy byłam gotowa mogliśmy iść na sprawdzian. Odpuśliśmy kilka lekcji, żeby się przygotować. Ten sprawdzian opierał się na praktyce. Były dobre oceny ponieważ mieliśmy kilka nasionek zasadzić. Wyrwać roślinki które płaczą i przesadzić do większej doniczki. A ja się uczyłam praktyki i się stresowałam... Mamy bardzo fajną panią bardzo ją lubie. Były jeszcze te miotły ale na nie poszłam teraz strasznie omijam lekcje latania... ale muszę ten przedmiot zaliczyć ale się strasznie boję... Kiedy szliśmy zobaczyłam jak Harry ma blizne na dłoni. Wzięłam jego rękę i zapytałam:
- Harry co to jest kto ci to zrobił?!
- Ta profesorka..
- Co za!? Ja pójdę do niej i powiem co o tym sądzę!
- Lilka nie jeszcze będziesz miała problemy... proszę... Lilka..
- Eh.. niech ci będzie, a teraz choć na obiad nie byłam na śniadaniu i umieram z głodu.
Kiedy weszliśmy do WS Em złapała mnie za rękę i pociągnęła do stołu ślizgonów.
- Pa Harry doo zobaczenia za 2 godziny, powodzenia na lekcji latania!
- Znowu Lilka haha na następne zajęcia idziesz! Paa
- Oki
Siadłam koło Em i Pansy, a na przeciwko mnie był Draco. Byłam strasznie głodna wzięłam sobie kurczaka sałatkę z dyni i sok pomarańczowy.
- Co tak dużo nakładasz, jaki grubas ahah - zażartowała Em
- No co głodna jestem!
- Pamiętaj o 22.00 impreza!
- Pamiętam spokojnie
- Ej Lilka - powiedział Draco
- Co?
- Oddasz mi moją koszulkę?
Draco powiedział to głośno. Każdy się na mnie popatrzał, a ja się cała zaczerwieniłam jak burak. Ślizgoni zaczęli się śmiać i mówili:
- Ktoś jest zakochany Draco!!!
- Uuu jakaś nowa miłość!!!
- Ship Draco i Lilka na zawsze!
- Dość - krzyknęłam teraz każdy się na mnie patrzył...
- Zamknijcie się, wasze głupie żarty są to bani!!!! Jak tak bardzo chcecie wiedzieć ja nawet Dracona nie lubie! Nienawidzę go! I nigdy nie lubiłam! - wykrzyknęłam
Od razu pożałowałam co powiedział... Draco wstał zobaczyłam w jego oczach smutek..?  On mi popatrzył prosto w oczy wziął moją buzię i mnie pocałował?!?! I co ja mam do cholery zrobić?! Odepchnełam go i dałam mu solidny cios w policzek.
- Co ty dupku sobie wyobrażasz!!
Wybiegłam z płaczem... Nie wiem co się ze mną dzieję ja... go nie kocham.... tak jakbym kochała... ma kogoś innego... i musi być z Albą.. Mam teraz mentlik w głowie siadłam przy schodach i płakałam..
- Tu jesteś Lilka.. - powiedział Harry
- Zostaw mnie Potter chce zostać sama...
Harry się do mnie zbliżył i mnie przytulił... Siedziałam w jego objęciach długo...
- Dziękuję Harry, teraz masz przeze mnie mokrą szatę.. i.. nie poszłeś na te miotły..
- Lilka dla ciebie wszystko :))
Ogarnęłam się... przecież dzisiaj jest impreza u Em a jest już 18.00, a jeszcze lekcje musze podrabiać...Kiedy skończyłam się uczyć i odrabiać lekcje bo chce mieć spokój była 21.30. Zasiedziałam się i to długo.. Hermiona i Emilii bali się, że utknę w tych książkach, a ja się zaśmiałam. Hermiona wybrała mi sukienkę, a Emilia spięła mi włosy. Wyglądałam tak: