Cała prawda...

879 54 25
                                    

Pov. Chuuya

Gdy Dazai wyszedł, postanowiłem przeczytać list od bruneta. Otworzyłem go i się zawahałem. Przemknąłem głośno ślinę, bo nie zdążyłem dobrze wyjąć kartki, a już zobaczyłem krople krwi zeschnięte na krańcu kartki. Wyjąłem list i go otworzyłem...

*skip time, do czasu, gdy Dazai pisał list* (czarną ukośną czcionką pisany jest list, a zwykłą, uczucia Dazaia na tamtą chwilę)

Drogi Chuyoo -zapisałem moim czarnym piórem.

Piszę do ciebie ze łzami w oczach. - lekko się uśmiechnąłem a kolejne łzy, które leciały już od dłuższego czasu, zaczęły spływać na kartkę- niestety z wielkim bólem serca muszę cię opuścić... ale to już wiesz z mojego zaszyfrowanego listu. Jednak uważam, że powinieneś znać powód mojego odejścia.- uśmiech, który gościł na mojej twarzy, powoli zanikał.- Chuuya, proszę, nie płacz po moim odejściu... ja wiem, że to będzie dla ciebie trudne... dla mnie też jest- Uwierz, mi jest trudniej...-Jak wiesz, umarł Oda- Gdy napisałem to imię, ręka zaczęła mi drgać- On poprosił mnie, umierając... żebym był lepszym człowiekiem, żebym nie zabijał... Chciałem spełnić jego ostatnie słowa- Lekki uśmiech zagościł na mojej zapłakanej twarzy, wspominając te wszystkie lata spędzone z Odą- Dlatego odchodzę... Ale obiecuje, że wrócę, wrócę pewnego słonecznego dnia do ciebie, do mafii, obiecuję Ci to...- Obiecuję...- Chuyya... jest jeszcze jedna rzecz, o której chciałem Ci powiedzieć...- Kiedy cię zobaczyłem, chciałem Ci powiedzieć...- Ja cię Kocham, kocham cię i to jest prawdziwe uczucie, naprawdę cię kocham. -i zawsze będę- i nie chcę cię zostawiać, naprawdę uwierz mi... proszę, zrozum mnie...-nie zrozumiesz - proszę nie znienawidź mnie!-znienawidzisz. Kolejne łzy zaczęły spływać mi po policzkach- Lepiej będzie jednak, jak odejdę i dla ciebie i dla mnie... Proszę spotkajmy się w niedalekiej przyszłości jako starzy, dobrzy kumple...-nie spotkamy, najwyżej w walce...- Kocham cię- najbardziej na świecie- Twój Dazai -tylko twój.

*time skip, czas obecny*

Pov.Chuuya

Upuściłem list na podłogę, a sam w oszołomiony w bezruchu starałem się zrozumieć, co właśnie przeczytałem. Dazai mnie kocha? Ale jak to, to niemożliwe. Jakim cudem... zauważyłem na dnie koperty zwinięty papierek. Wyjąłem go i przeczytałem jego zawartość.

Chuuya...

Jeżeli to czytasz to, znaczy, że przeczytałeś mój list. Wszystko, co jest tam napisane, jest prawdą. Kocham cię Chuuya, naprawdę. I nawet po śmierci będę cię kochać. Tak nie przez przypadek napisałem śmierci... Jeżeli to czytasz to, znaczy, że właśnie stoję na krawędzi najwyższego budynku w Yokohamie, kończąc swoje życie, wiesz, zawsze chciałem tak umrzeć. Nie płacz po mojej śmierci. Dla mnie to zrób. Tę krótką wiadomość napisałem tej pierwszej nocy, kiedy zmęczony zasnąłeś ze mną, na kapnie. Nie wiem, kiedy dam ci ten list, który miałem ci dać 4 lata temu, Dlatego, jeżeli nie pamiętasz, kiedy to było to po prostu wiedz, że nasze pierwsze spotkanie. Chuuya wiedziałem, że ten dzień nadejdzie, ale kiedy zobaczyłem tamtej nocy... w twoich oczach... ten błysk życia, który powoli przygasa przeze mnie, wiedziałem, że tylko rozwalę całe twoje życie i , że ten dzień właśnie zbliża się wielkimi krokami. Stanąłeś dopiero na nogi, a ja przychodzę i cię znowu podcinam. Nie płacz, zobaczymy się kiedyś po drugiej stronie. Zawsze będę przy tobie. Nigdy o tym nie zapominaj. Kocham cię. Twój Dazai i tylko twój...

Nie! To nie może być prawda! Poderwałem się i bez kurtki czy butów wybiegłem z mieszkania. Najwyższy budynek w Yokohamie jest 6 min drogi stąd. Podczas biegu przeanalizowałem jeszcze raz całą wiadomość. Gdy uświadomiłem sobie, jaki byłem głupi, samolubny i ślepy po prostu się popłakałem. Biegłem po schodach na najwyższe piętro. Co chwilę się potykałem. Cały spocony, mokry od łez, wbiegłem na dach budynku. To, co zobaczyłem, przeraziło mnie, Dazai właśnie robił krok w stronę pustej przestrzeni...

nie wiem, już tego nie czytam,  błagam ktoś w komentarzu powie mi czy serio to jest takie złe....

za błędy przepraszam 

razem z notką 621 słów 

Cała wieczność (Dazai x Chuuya)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz