𝑻𝒓𝒛𝒚

3 0 0
                                    


𝑱𝒂𝒄𝒐𝒃 

Po powrocie do domu nie byłem w stanie o niej zapomnieć. Cały wieczór siedział mi w głowie jej piękny uśmiech. Leżałem na łóżku rozmyślając, aż nagle ktoś wpadł do mojego pokoju przez okno. Zerwałem się na nogi i przyglądałem się postaci w kapturze. Chłopak się odwrócił i już wiedziałem, kto jest niezapowiedzianym gościem.

- Cześć kumplu. Ciężko się dostać do twojego pokoju.- otrzepał się.

- Ta. Bo wiesz istnieje coś takiego jak drzwi.- przewróciłem oczami.

- Tak, tak. Słuchaj jest nowy przypadek...

- Co jak to?- szybko mu przerwałem.- Gdzie tym razem?

- Tu!- pokazał mi miejsce na naszej mapie.- Znaleźli jakąś kobietę, miała na sobie ślady zębów i zadrapań.

- Wiemy, że nie jestem jedyny.- westchnąłem.- Ale bez informacji o innych nic nie zrobimy...

- Ty, ale wiesz, że jutro pełnia.

- Ku*wa! Zapomniałem...- usiadłem na łóżku i przetarłem twarz rękoma.

Finlay zaczął szukać czegoś w komputerze i zaznaczać na tablicy korkowej. Śledziłem jego ruchy, ale i tak nie wiedziałem co wyprawia, więc wróciłem do myślenia o Nessie. Miałem ochotę napisać do niej, ale nie chciałem wyjść na idiotę. Nie wiedziałem co sobie pomyśli. Nie chciałbym jej zniechęcić. 

- Jacob? Jutro przyjdę do ciebie i przypilnuję, żebyś nie zrobił sobie krzywdy, ani nikomu innemu.

- Jasne, dzięki...- spuściłem wzrok.

Finlay usiadł obok mnie i objął ramieniem. Był dla mnie jak brat, zawsze okazywał mi wsparcie i chęć pomocy.

- Nie martw się. Wiesz, że potrafię cię przypilnować.

- Nie o to mi chodzi. Wiem, że nie muszę się o to bać.

- W takim razie o co?- spytał zaskoczony. 

- O nią.- wypuściłem głośno powietrze.

- W sensie o Nesse?

- T-tak.

- Wpadła ci w oko.- zaśmiał się.- Nie wystarczy do niej napisać?

- Nie wiem nawet jak się nazywa...

- Chodzę z nią do klasy, więc możliwe... że ja wiem.- uśmiechnął się i podał mi mój telefon.- Pisz! Nessa Argent.

Posłuchałem go, gdy tylko zobaczyłem jej profilowe uśmiech znów zawitał na mojej twarzy. Wszedłem w konwersację i się zaczęło... cały ten niepokój. Niewiedziałem co mam napisać. Byłem niepewny. Ale wiedziałem, że warto zaryzykować.

***

Było już po północy,  a ja nadal nie wiedziałem co napisać i jak zacząć. Finlay już dawno poszedł i zostałem z tym sam, może to nawet lepiej. Moje wewnętrzne 'ja' kazało mi napisać, a ja wciaż nie byłem pewny. 

"Cześć Nessa. Pamiętasz mnie jeszcze?"- wysłałem i rzuciłem telefon na łóżko obok mnie.

Szybko usłyszałem powiadomienie i w szoku wziąłem go z powrotem.

𝑁𝑒𝑠𝑠𝑎

Czytałam książkę, aż nagle usłyszałam dźwięk wiadomości. Wzięłam telefon do dłoni i gdy zobaczyłam adresata uśmiechnęłam się delikatnie. 

"Oo, hejka. Jasne, że pamiętam! Jak mogłabym zapomnieć taką niezdarę haha."

"Ej! To nie śmieszne, po prostu..."

"Po prostu co?"- zapytałam.

"Eh... no zobaczyłem ciebie i tak jakoś wyszło :D"

"Mój blask cię oślepił? haha." 

"Haha, żebyś wiedziała!"

Pisaliśmy tak chwilę, dopóki moje powieki nie zaczęły się robić cięższe i cięższe. Telefon bezwładnie wypadł mi z ręki, słyszałam jeszcze chwilę przychodzące powiadomienia, ale nie byłam w stanie się już poruszyć... zasnęłam.

I jak kochani? 

Jak oceniacie postępy Jacoba? ^^

Dajcie znać w komentarzach i wyczekujcie następnych rozdziałów. Buziaki! 



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 05, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝓽𝓮𝓮𝓷𝓪𝓰𝓮 𝔀𝓮𝓻𝓮𝔀𝓸𝓵𝓿𝓮𝓼Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz