Terrible

Rozdział 7

Okazało się, że Louis zabiera mnie do Harry'ego. Co za kabel,  ew.  Po drodze udało mi się wymyślić jeszcze parę kłamstw, wymyśliłam też co powiem Serenie jak wrócę.  Powiem jej, że to tylko kolega robił sobie żarty i wgl.  Może i to głupie, ale chociaż ją uwielbiam to i tak wiem jaka jest naiwna.  Jeżeli chodzi o uczucia to wie wszystko,  taka typowa przyjaciółka. Ale jak wchodzi w grę coś takiego, to uwierzy w każde Twoje słowo. A poza tym jestem dobrą aktorką! Louis zadzwonił dzwonkiem do drzwi styles'a,  który raczył otworzyć drzwi po około 10 minutach. Co ma tak ważnego do roboty? Jego brwi lekko się zmarszczyly na nasz widok. Napewno się nie spodziewał tutaj mnie wraz z Tomlinsonem, który swoją drogą mnie dzisiaj bardzo wkurwil tym, że mnie tu przyciągnąl, ale i tak jest świetny.

-Hej?-Przywitał nas Harry a następnie gestem ręki kazał wejść do środka. 

-Hej. - odpowiedzieliamy w tym samym czasie.

-No Rose, ty to powiesz czy ja to mam mu powiedzieć?

UGH, omg dlaczego on z tego robi taką wielką sprawę?!! Czy moje życie mogłoby byc choć na chwilę normalne? Nie. Bo musi istnieć ktoś taki jak Harry Styles.  Chwila,  jak mega przystojny Harry Styles. Dobra Rose o czym ty kurwa myślisz?

-Boże, Louis,  no blagam cie.  Co ty z tym masz? Przecież nic się takiego wielkiego nie stalo. omg. 

-No więc, ktoś najwyraźniej śledził tą o to księżniczkę.  Zadzwoniła do mnie żebym ja stamtąd zabral a później kłamał, że tylko jej się wydawało.

-Naprawdę musiało mi się coś przewidzieć, mogłam do nikogo nie dzwonić,  wybacz okej? - w końcu puściły mi nerwy, bo to jest jakiś żart? Harry wpatrywał się w nas tym swoim pięknym wzrokiem. Chwila, co? Mniejsza o to.  Zamiast myśleć o tym Nathanie to ja myślę o oczach Harry'ego.  I tak nie powiem im prawdy. Musze się dowiedzieć wszystkiego o czym wspominał Nathan. Może dowiem się jakie zamiary ma Harry wobec mnie?