-1-

429 11 0
                                    

- Henryk ! - wykrzyknęłam z irytacją .
- Przepraszam , przepraszam - powiedział ze śmiechem .
- Co wy robicie ? - zadała pytanie Emma .
- No właśnie - wyszłam z pokoju . Jesteśmy w moim nowym mieszkaniu w Londynie . Chłopak przyjechał do mnie na pare tygodni wakacji . Właśnie dziś odebrała moje mieszkanie . Było gotowe w 100 % . W moim miejscu zamieszkania miałam salon połączony z kuchnią . Wielki blat i wyspa z hokerami , stół dzielnicy kuchnie i salon oraz kanapę z granatowymi poduszkami oraz telewizor . W sypialni był wielkie łóżko , biurko oraz okno ze zasłonami . Następnym pokojem była garderoba i łazienka . W mieszani przeciążał kolor granatowy i złoty .
- Pięknie , masz tutaj kochanie - powiedział chłopak i usiadł na kanapie .
- Co masz zamiar robić , jak przez wakacje mam lekcje ? - zadałam pytanie .
- Yyyyy .... coś wymyślę - powiedziała Henryk .

Właśnie tak było 3 miesiące temu , jak chłopak mnie odwiedził we wakacje . To właśnie ja dziś wracam na święto dziękczynienia do swellwiem . Nie mogę się doczekać , bo z tego co wiem trochę się zmieniło . Henryk od miesiąca ma dom , na mojej ulicy . Śmiesznie się składa . Czekałam na lotnisku , na moją siostrę . Usiadłam na walizce . Naglę się przerzuciłam . Podbiegł do mnie jakiś chłopak .
- Wszystko dobrze ? - zapytał się i podał mi rękę .
- Tak , dziękuje - wstałam i uśmiechnęłam się .
- Ava - zaśmiał się .
- Nie wierzę Max , jak dawno się nie widzieliśmy - uśmiechnęłam się .
- Co tu robisz ? - spytał się i podniósł moją walizkę .
- Przyjechałam na święto
dziękczynienia - zaśmiałam się .
Po chwili zadzwonił Henryk :
< Już jestem pod lotniskiem > powiedział
- Moja siostra po mnie przyjedzie - zaśmiałam się .
< Wiem >
- Możesz przyjść jestem pod wejściem , nie zgadniesz kogo spotkałam - powiedziałam i się rozłączyłam .

- Rozmawiałaś z naszym Henrykiem ? - zadał pytanie Max , i wskazał na telefon .
- Tak - uśmiechnęłam się .
- Wiesz czy nadal jest z Blanca ? - zadał pytanie a Henryk podszedł .
- Nie jest - kiwnęłam głową .
- Max - Henryk był zaskoczony . Przybili jak to się mówi męską piątkę . Henryk próbował mnie pocałować w policzek ale ja go uniknęłam . Na co chłopak odpowiedział zdziwionym gestem .
- Ja muszę iść - powiedział Max i poszedł w drugą stronę .
Henryk wziął moją walizkę , i chwycił mnie za rękę . Gdy dotarliśmy do auta zapytał :
- Co to było ? - odpalił auto .
- Ale co było ? - udawałam , że nie wiem o co mu chodzi .
- Yyyyyy może to , że się dziś ze mną nie przywitałaś - powiedział chłopaka , pocałowałam go .
- Zadozwolony ? - zaśmiałam się
- Jak mam być zadowolony , jak wstydzisz się
że jesteśmy razem ? - wyjechał na ulicę .

Dojechaliśmy do domu Henryka , wiedział
jak on wygląda , tylko nie widziałam jak wyglądał na żywo .Niczym się nie różnił .
Chłopak mnie oprowadził po nim , zauważyłam tam rzeczy kobiece oraz dodatkowe szczoteczki . Nie chciałam pytać o nie chłopaka .

Wieczorem chłopak zawiózł mnie do mojego domu , a Henryk musiał coś załatwić .         Gdzie zastałam Pier i Alice .Dziewczyny wzięły mnie do pokoju miał mi coś powiedzieć .

Don't go 2 | Niebezpieczny HenrykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz