-7-

230 8 0
                                    

Czyli jest możliwe , że jestem córką Henryka . To musiało być przeznaczenie , że wpadłam na jego syna .

Jest również możliwe , że jestem córką drugiego chłopaka . Którego imię znam po przeczytaniu pamiętnika . Miał na imię Max. Nie była to taka sama czuła wież jak z Henrykiem opisywała moja mama w pamiętniku . Dziwnie mi się czytało go ponieważ , była to prywatne zapiski mojej mamy .

Bardzo chciałam go poznać , ale z tego co wiadomo też mieszka  w swelliew . Więc , postanowiłam napisać list . Z zaproszeniem na moje urodziny .Miałam dane Maxa więc wysłałam list oraz do Henryka pare dni przed moim świętem   , w imieniu mojej mamy . Urodziny odbędą się w hotelu dziadka , będzie tam miejsce dla każdego .

8 dni później
Jesteśmy w hotelu .Dzisiaj przyjadą goście , siedziałam sama na dworze i pisałam z James .
Henryk oraz Max przyjechali razem na moje zdziwcie . Zadawali milion pytań , zaprowadziłam ich do pokoju . Oraz dodałam :
- To niespodzianka dla mamy , nie mówcie jej . Że to moja sprawa , że tu się
znajdujecie - skłamałam
- Twoja mama nie będzie zadowolona
Kelly - powiedział Henryk .
- Możecie robić co chcecie tylko nie mówcie , że to ja was zaprosiłam - zamknęłam drzwi .

Dziadkowie są bardzo wyrozumieli dla mojej Mamy . Wychowała nie lubiła spędzać czasu  w domu dziadów .

Wyszłam z korytarzu , przechodziło koło mnie wiele osób . Hotelu było bardzo dużo osób na moje zaskoczenie , ponieważ hotel nie był najlepszym z okolicy . Choć był bardzo nowoczesny .

Gdy doszłam do pokoju , była w nim mama .
- Jesteś zadowolona , że mnie
masz - powiedziałam , gdy bym zrobiła coś złego .
- Jesteś dla mnie najważniejszą osobą , dzięki tobie znalazłam się na tym miejscu .To ty mnie nauczyłaś uczyć i miłości - uśmiechnęła się mama i mnie przytuliła . Poszłam do łazienki , a siostra mamy weszła do pokoju .
- Są tu oni - powiedział zakłopotana mama , oraz zamknęłam drzwi do łazienki do końca .
- Kto jest ? - zadałam pytanie ciocia .
- Henryk i Max - powiedziała po cichu
mama - Chcą zepsuć nam święta - dodała .
- Dlaczego myślisz , że mają złe
zamiary ? - zadała pytanie - Przywitali się z tobą - dodała ciocia , a ja wyszłam z łazienki żeby nie było że podsłuchuje .
- Nie widzieli mnie - dodała mama i zakończył się temat .

Wyszłam z pokoju . Chciałam lepiej poznać , nich . Gdy ich znalazłam , siedzieli w aucie . Podbiegłam do nich :
- Dlaczego jedziecie ? - spytałam się .
- Chcemy poznać okolice , jedziesz z nami ? - wsiadłam do auta . Zachowałam się bardzo nie odpowiedzialnie , że z nimi pojechałam . Ale chciałam wiedzieć kim są .

- Dlaczgo nas zaprosiłaś do tego w imieniu mamy ? I skąd wiesz , że z nami się
przyjaźniła? - zadał pytanie Henryk .
- Nie chcecie wiedzieć- zaśmiałam się - Do tego w razem byliście , a nie przyjaźniliście
się - powiedziałam  z pogardą .
- Z tego co wiem , Ava . Chodziła tylko ze
mną - powiedziała Henryk , jak bym powiedziała coś absurdalnego .
- Nie prawda chodziła z tobą , a potem pare miesięcy z Maxem ? Czy wogóle się znacie ? - powiedziałam ze zdziwieniem .
- Oczywiście , że tak . Chodziliśmy do tej samej szkoły - odpowiedział Max .
- Jak nazywa się twój tata ? - zadał mi pytanie Henryk - Chętnie bym chciał go poznać - dodał i zatrzymaliśmy się na stacji.
- Nie mam taty - odpowiedziałam .
- przepraszam za pytanie - powiedział Henryk , a Max przesiadł się do tylu koło mnie .
- Chcesz porozmawiać ? - usiadł Max koło mnie
-Wiem czemu mnie zaprosiłaś , Jestem twoim ojcem - powiedział - chcesz mnie lepiej poznać , chodziłem z twoją mamą dawno przez pare miesięcy , do puki się nie pokłóciliśmy o jedną dziewczynę - powiedział ze smutkiem .
- Max - popatrzył na mnie .
- Przepraszam ciebie , ale nie wiedziałem . Że ,Ava ma córkę . Do tego prawie dorosłą - powiedział
- Ja mam za miesiąc 16 lat
dopiero - zaśmiałam się , a Henryk wrucił .
- Czym interesujesz się ? - zadał pytanie Max .
- Bardzo lubię rysować - powiedziałam
- Ja też - zaśmiał się Max - Jestem
architektem - powiedziała i między czasem do tarliśmy na drugą stronę góry swellwiem , blisko jest do niej z hotelu .

Zostałam sama z Henrykiem i zaczął opowiadać , w tym damy czasie Max patrzył sobie na rośliny rosnące w pobliżu :
-Tutaj z twoją mamą , przyjeżdżałem i oglądałem gwiazdy , czułem do niej całą swoją miłoś . Nadszedł dzień w którym rozeszliśmy się w pokoju , obiecaliśmy sobie kontakt . Ale Ava nie dotrzymała słowa , urodził się James . Nigdy mu nie mówiłem o twojej mamie , choć była wspaniałą oraz oddaną kobietą godną podziwu , mam nadzieje że po niej odziedziczyłaś cechy , a nie po mnie - zaśmiał się w ostatnim zdaniu i trzymał ręce w kieszeni , wyciągnął  je i Przytulił mnie .
- Jesteś na prawdę dobrym detektywem , muszę coś ci kiedyś pokazać i powiedzieć całą historie  .

Don't go 2 | Niebezpieczny HenrykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz