1. Kim był ten chłopak?

97 6 1
                                    

POV Natalie:

-Wstawaj Natalie, bo się spóźnisz!- usłyszałam głos mojej mamy z dołu, a po chwili w drzwiach stanął mój 3 lata starszy brat. Zawsze uwielbiał się wywyższać tym, że jest starszy oraz tym, że jest sporo wyższy.

Mój brat był dwudziestoletnim, wysokim(190 cm), dobrze zbudowanym brunetem. Miał kasztanowe oczy, ostro zarysowane rysy twarzy i małe dołeczki. Dużo moich koleżanek do niego wzdychało jak jeszcze chodził z nami do szkoły, był kapitanem drużyny koszykarskiej przez co często osoby z rodziny go chwaliły , ja przy nim to taki mały nieudacznik.

Posiadam brązowe, falowanie włosy do pasa, które codziennie prostowałam, również jak on kasztanowe oczy oraz dołeczki, tylko u mnie były nieco bardziej widoczne, zapewnię odziedziczyliśmy je po naszej rodzicielkę. Byłam raczej jedną z niższych dziewczyn z klasy, bo miałam zaledwie 162 cm, jeśli mam być szczera to jedyne co w sobie lubiłam to figurę. Mam figurę po matce, czyli widocznie szersze biodra, wcięcie w talii, większy tyłek oraz większe cycki. Przynajmniej to mogę szczerze powiedzieć, że w sobie lubię. Raczej nie lubiłam wyróżniać się z tłumu oraz chodzić na huczne imprezy, lecz niestety miałam przyjaciółkę, która była totalnym przeciwieństwem, czyli popularna i ładna Madeline Elev.

Była ona szczupłą, dość wysoką (170 cm) śliczną dziewczyną. Miała niebieskie, lśniące oczy, blond, proste włosy sięgające do łopatek oraz świetną figurę szersze biodra, duży tyłek i cycki oraz widoczne wcięcie w talii. Ona w przeciwieństwie do mnie kochała imprezy, alkohol, chłopaków  i oczywiście bycie w centrum uwagi. Ubierała się zazwyczaj w obcisłe ubrania oraz praktycznie zawsze miała obcasy, które dodawały jej kolejnych cm.

-Jezu jak ty wyglądasz! Weź się przebierz i pomaluj czy coś, bo wyglądasz okropnie.- powiedział mój ukochany brat z chamskim uśmieszkiem, po czym wyszedł z pokoju.

I znowu muszę iść do tego okropnego miejsca, czyli szkoły.

Po chwili wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wsiąść prysznic. Na szczęście u nas każdy ma osobną łazienkę.

Mieszkałam w dość małym domku jedno piętrowym z piwnicą, w której moi rodzice trzymali alkohol. W stanie Georgia, w dość dużym mieście Columbus. Raczej nie narzekałam na te miasto, ale jednak wolałabym mieszkać w stolicy Georgia.

Po ogarnięciu się w łazience wróciłam do pokoju wyprostowałam włosy, zrobiłam mój klasyczny makijaż, czyli podkład, bronzer, pomada do brwi i mascara, po czym podeszłam do szafy i wyjęłam z niej granatowe jeansy z dziurami, biały, krótki top i szarą, rozpinaną bluzę. Nie specjalnie zwracałam uwagę na swój wygląd, szczególnie do szkoły.

Po zejściu na dół poczułam intensywny zapach naleśników, często moja mama ma  fazę na bycie idealną, wyluzowaną mamą. Robi wtedy nam śniadanie, daje nam więcej pieniędzy na dzień i ogólnie jest wyluzowana.

- Natalie jedz szybko, bo się spóźnisz do szkoły.- rozkazała, po czym podała mi talerz z dwoma naleśnikami posmarowanym nutella.

-A ty Archie lepiej zapisz się na jakieś studia, jeśli nie chcesz skończyć pod mostem.- oznajmiła moja mama.

Taa już od dłuższego czasu moi rodzice próbują przekonać brata, aby poszedł na jakieś studia.

Moja mama była odpowiedzialną i humorystyczną osobą, miała 165 cm, czarne włosy za łopatki, figurę taką jak ja, niebieskie oczy. Zazwyczaj ubierała eleganckie ubrania oraz obcasy.

-Dobra mamo ja spadam do szkoły!- powiedziałam i ruszyłam do holu. Ubrałam moje nieśmiertelne czarne conversy oraz wzięłam swoją torebkę, do której spakowałam telefon.

I will always remember youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz