Okropny wypadek

37 2 1
                                    

Hej jestem Ariana. Mam 13 lat. Kocham sport a w szczególności gimnastykę. Jestem niska i szczupła, mam długię włosy o kolorze blond. Mieszkam w Los Angeles. Chodzę do klasy 7 i mam dwójkę przyjaciół Lilianę i Jacksona. Jackson ma  czuprynkę w kolorze brązowym, która jest przeżucona na lewy bok. Jackson jest wysoki, jest też  bardzo silny i zabawny. Lililiana ma krótkie po ramiona włosy  w kolorze rudym. Jest wysoka i szczupła. Mieszkam z mamą w małym mieszkaniu. Mama ma bardzo długie włosy w kolorze brązowym. Jest niska i szczupła. Dobra z kończmy temat o mnie. Ten wypadem zadażył się pewnego zwyczajnego dnia.

Jechałam z mamą na zajęcia gimnastyki. Gadałyśmy o nowej pracy mamy i nagle od boku coś w nas wjechało. Auto zaczęło się obracać i wylądowały w rowie. Byłam przerażona, spróbowałam się odpiąć ale nie dałam rady. Zdałam sobie sprawę że jestem bez silna. Za Chwilę usłyszałam sygnały i po jakiś dziesięciu minutach coś zaczęło rozcinać drzwi. Jakis pan próbował mnie wyciągnąć ale było ciężko. Krzyczał cały czas żeby ciąć więcej, aż w końcu mnie wyciągnęl. Ten pan zaniósł mnie do karetki. A tam pani doktor mnie zbadał i zaraz krzyknęła że mnie zabierają do szpitala. Po chwili zapytałam cichym i słabym głosem co z moją mamą. Pani powiedziała że wszystko w porządku, tylko sprawdza wypadku ucierpiał. Gdy dojechaliśmy do szpitala, pan doktor zaczął mnie badać powieiedział że mam złamaną nogę i pękniętą rękę. Powiedział też, że czeka mnie bardzo ciężka operacja ale wyjdę z tego. Wyszedł a ja się popłakałam. Ale nagle do mojego pokoju weszła mama i Odrazu mi się poprawiło. Powiedziała ze łzami w oczach że musi mi coś wyznać. Powiedział mi że ten pan co w nas wjechał to był mój ojciec i że on nie żyje. Przeraziłam się i popłakałam. Mama poprosiła panią pielęgniarkę, która weszła przed chwilą żeby wyszła. Pani powiedziała że zaraz wyjdzie tylko wymieni mi kroplówkę. Więc mama poczekała parę minut z informacją, która mi chciała przekazać. Pani wyszła i mama otarła oczy wstała i powiedziała że to co mi teraz powie może mi trochę namieszać ale się ucieszę. Przytaknęłam głowa i mama zaczęła mówić.
Jesteś córką pioruna- powiedziała mama.
Czego? - zapytałam że zdziwonym głosem.
Pierwszego narzędzia Boga. Wytłumaczę Ci to.-rzekła mama.
Okej -powiedziałam.
Twój ojciec jest pierwszym narzędziem Boga. Jest piorun, woda, światło, wiatr i ogień. Te żywioły, które wymieniłam mogą przemieniać się w ludzi. Widziałaś napewno pioruny na niebie.
Przytaklam głową i mama kontynulowala swoją historię.
Ojciec twój zamienił się w człowieka i ze mną się ożenił. Musiał odejść odemnie i od ciebie bo Bóg powiedział że go potrzebuję i po tym wezwaniu już nigdy nie wrócił. Tylko Ty o ile dasz radę możesz udać się do bram nieba i sprowadzić go spowrotem na ziemię.
Po tych informacjach przegrał mi się mózg. Musiałam się zdrzemnąć i poszła spać.

NIEBIAŃSKIE BRAMYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz