Jebane zdalne i jebany Szymonek chociaż nam podzieli klasy ale to inna historia to i tak ten zjeb nic się nie zmienił ale przynajmniej można kisnąć z niego imbę.
W pierwszej klasie prawie na każdej lekcjach kilka osób z klasy wyrzucało lub wyciszało Szymona na początku szło świetnie ten się denerwował nauczyciel nie ogarniał a my mieliśmy bekę po cała wina spadała na nasz program do lekcji jakim był Microsoft Teams. Z czasem jednak nauczyciele za czasem zaczeli rozumieć że to my wyrzucamy Szymona z lekcji wię zaczeli zapobiegać tym zmieniając ustawienia lekcji. Skończyło się na tym że jedyną lekcją na którym mogliśmy bez karnie cisnąć bekę z podkurwionego Szymona stało się wychowanie fizyczne bo nauczyciele nie ogarniali teamsa. Na miesiąć przed kończem szkoły Szymon nie wchodził na lekcje wieć tym samym skończyliśmy dymy.
W drugiej klasie do przedmiotów zaliczanych do dymów dołączyła religia do pewnego czasu.Podczas lekcji wf u jak zawsze czekałem tylko na Szymona żeby tylko zacząć wyrzzucanie jego z lekcji .Nauczyciel coś nam zadał do przeczytania a później miał nas z tego pytać więc musiałem połączyć naukę z przyjemnościami. Kiedy wszedł Szymon nauczyciel powiedział mu co ma robić ten jako że jest zjeben to nawet nie podjoł się nauki tego bo nauczyciel i tak mu jedynki nie wstawi przez jego "papierki". W tedy do akcji wkraczam ja zaczołem tego skurwysyna wyrzucać z lekcji zanim zdążył wejść już został wyrzucony tak był wtedy nabuzowany że jak raz go wyrzuciłem to potem nie wszedł na lekcjie tylko pisał obraźliwe rzeczy na czacie spotkania wzwiązku z niedawno organizowanymi strajkami kobiet nauczyciel to zauważył i jak Szymon dołączył to odrazu zaczoł go pytać nic nie wiedział i jedynie czym się tłumaczył to tym że " nie wie bo był skupiony na tym że ktoś go wyrzucał lekcji" nauczyciel nic nie mówił tylko dał mu 3 jedynki Szymon był tak wkurwiony że zaczoł nawet płakać a na koniec się wydarł na całą klasę "TEN KTO MNIE KURWA WYCISZAŁ TEGO ZNAJDĘ I MU TAK PRZYPIERDOLE ŻE SIĘ NIE POZBIERA KURWA".
Z jednej strony profit bo potem się odzywał wogule a ja dostałem dwie piątki ale z drugiej to ten chuj nakonfidencjił mojemu wychowawcy zamiast swojemu a moj wychowawca wie co nie co jak zapobiec takim wychowawcą. Skończyło się na tym że nauczył nauczycieli od wf u i od religi jak zapobiec takim sytuacją a Szymon ma na każdej lekcji podobno opiekę rodzica żeby żadnych złych haseł nie wypisywał. Beka stypa.
