Zwykły dzień 1

722 23 1
                                    

23.11.2020 (rano)

Han wstał około 5 rano, ubrał bokserki i poszedł do kuchni aby zrobić sobie kawę i wziąć leki.
~
Han wziął leki i wypił kawę. Odłożył kubek do zmywarki i poszedł na balkon aby się przewietrzyć.
~
Gdy wszedł na balkon zauważył Hyunjin'a który siedzi i pali papierosa, Han wyrwał mu papierosa i uderzył chłopaka w tył głowy,
-Co to kurwa Hwang!- Han się zdenerwował i rzucił w chłopaka papierosem, chłopak odwrócił głowę i nic nie odpowiedział. Han podniósł papierosa i go wyrzucił przez okno i powiedział oschle.
-Jeszcze raz zobaczę to gówno w tym domu to ci jajca urwę!- Hyunjin się zaśmiał pod nosem i wstał, podszedł do młodszego i popatrzył na niego z góry,
-Dotykać to możesz jaja Minho a od moich precz- popchnął delikatnie młodszego i wyszedł z balkonu. Han się pomasował w ramie i popatrzył na słońce które wschodzi i przetarł oczy, patrzył na ładne niebo.
~
Siedział Hannie na krześle i patrzył na niebo, co chwile zerkając na zegarek.
~
Po chwili wstał i wyszedł z balkonu, wszedł do pokoju i zaczął szukać outfit'a na dzisiejszy dzień.
~
Kiedy ubierał koszulkę poczuł ręce na biodrach i delikatne pocałunki na plecach. Han się odwrócił i popatrzył na chłopaka.
-Mino~ co się stało?- Minho nie odpowiedział i wbił się w usta chłopaka, Hannie zaczął oddawać pocałunek. Minho podniósł chłopaka i posadził na biurku, przeniósł się na szyje i lekko pieścił szyje.
-Mino~ stop!- Hannie zaczął się wiercić a Minho trzymał chłopaka biodra i się odsunął.
-Już spokojnie...- jęknął i się odsunął od chłopaka, pomógł mu zejść z biurka i zaczął się ubierać.
~
Około godziny 6:30 wszyscy byli po śniadaniu i zbierali się do wytwórni.
~
MinHo siedział przy toaletce i malował delikatnie oczy, zaś Han siedział na łożku z laptopem i dokańczał piosenkę, po chwili Minho przerwał ciszę,
-Hannie! Idziemy w środę na randkę!- Minho powiedział bez zastanowienia się a Han popatrzył na starszego.
-Chcesz... zaprosić mnie na randkę?- zarumienił się.
-Nie zaprosić bo już cię zaprosiłem, w środę randka- starszy klasnął w dłonie i wstał w krzesła, usiadł na łożku i delikatnie pocałował chłopaka w usta.
Hannie oddał ale po chwili się speszył i się odsunął. Starszy pocałował chłopaka w policzek i wstał z łóżka, ubrał bluzę i maskę.
-Idziemy, kochanie?- Han kiwnął głową na tak i się szybko spakował. Wstał, ubrał kurtkę, maskę i czapkę z daszkiem. Ubrał plecak i złapał chłopaka za dłoń po czym wyszedł z pokoju i z domu.

 Ubrał plecak i złapał chłopaka za dłoń po czym wyszedł z pokoju i z domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miłość w tajemnicy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz