Pyskacz: Ma jeszcze jedno splunięcie! Astrid!! ( przez siłę wybuchu dziewczyna upuszcza tarcze, przez co smok prawie ją zabija gdy ta próbuję zrobić unik ale ratuje ją Pyskacz ) I razem sześć. A teraz wracaj do łóżka, ty przerośnięta parówo. (zamyka Gronkla) Jeszcze będą kolejne okazje, nie ma strachu. Zapamiętać sobie: smok nie przegapi żadnej okazji... żadnej, żeby was zabić.
Czkawka: (z powrotem w lesie podnosi przecięte więzy, po czym idzie w kierunku, w którym ostatnio zniknął smok) Nadzieja matką głupich. (Nocna Furia się pojawia, Czkawka szybko ją szkicuje i zaczyna szukać zejścia)
Pyskacz: Naprawdę nie rozumiem co cię podkusiło żeby tam zejść.
Czkawka: Zaraz sam się przekonasz.
Valka: (Szeptem) Chyba już pora żeby wszyscy poznali prawdę co?
Czkawka: (Szeptem) Prędzej czy później by się wydało, zastanawiam się tylko jak zareagują.
(Czkawka przynosi Nocnej Furii rybę)
Czkawka: Ha... Ty nie masz zębów. A mógłbym przysiąc, że... masz. (smok wysuwa zęby i zjada rybę)
Śledzik: Ma chowane zęby!!
Ściedzik już zaczął się zastanawiać nad wszystkimi informacjami na temat smoka, o którym praktycznie nic nie wiedzieli, żeby w najbliższej przyszłości zapisać. Teraz żałuje że nie ma ze sobą żadnego notatnika.
Czkawka: A... A... Nie... Nie... Czekaj... Ja więcej już nie mam. Ee... Mhm... (gad zwraca kawałek ryby)
Astrid:(z obrzydzeniem) Błagam powiedz że tego nie zjadłeś.
Czkawka: Yyyy...
Astrid: (zzieleniała z obrzydzenia) ...o nie.
(zmusza Czkawkę, żeby go zjadł, co zapoczątkowuje ich więź. Zauważając skrzydło, które Czkawka pamiętał że było złamane, postanowił się tym zająć.)
Czkawka: Hej, Szczerbatek mogę sprawdzić twoje lewe skrzydło? (smok znany teraz jako Szczerbatek widząc o co chodzi mrukną zgodę przyglądając się chłopcu gdy zaczął go leczyć. Czkawka wyciągną z torby zestaw leczniczy, który zabrał z domu zanim wyruszył odnaleźć smoka.) Zdecydowanie masz złamane skrzydło, na całe szczęście kość się nie przemieściła. (Sczerbatek patrzy z zainteresowaniem jak sprawnie Czkawka zaczął coś co ma chronić jego skrzydło na czas leczenia) Trzeba tylko założyć prowizoryczną szynę żeby się dobrze zrosło, co zajmie około 6 tygodni zanim kość się zrośnie. (w czasie gdy chłopiec mówił skończył już zakładać szynę na skrzydło i upewnił się że nie przeszkadza Szczerbatkowi w poruszaniu się.)
Pyskacz: Gdzie do licha się tego nauczyłeś chłopcze?
Gothi siedząca nie daleko Pyskacza sama była tego ciekawa. Nigdy nie widziała takiego talentu uzdrowicielskiego od czasu matki chłopca. Valka była jej najlepszą i jedyną uczennicą, ale w takim razie kto uczył Czkawke?
Czkawka: Yyy... wyjaśnię to później Pyskacz dobrze.
Stoick znów się zastanawiał jak wiele jeszcze nie wie o swoim własnym synu. Jak wiele tajemnic ma jego syn i czy kiedykolwiek zdoła zamknąć przepaść która między nimi powstała.
Valka przytuliła syna widząc jak sprawnie używa umiejętności uzdrowicielskich, których go uczyła i była dumna jak szybko się uczył nowych rzeczy. *
Czkawka: Musze już iść, ale wrócę jutro obiecuje.
(Czkawka wchodzi do Twierdzy trochę później niż zamierzał ale na jego szczęście nikt nie zwrócił na to uwagi)
Pyskacz: Macie to wykuć na blachę, jasne? Smoczy Podręcznik. Wszystko co wiemy o wszystkich smokach, o których wiemy. (słychać grzmoty) O, jej... Dziś nie zaatakują. Wkuwajcie. (wychodzi)
Mieczyk: Zaraz... Mamy czytać?
Szpadka: Pogibało jego, czy co?
Sączysmark: Po co mamy czytać jakieś nudy, jak prościej zabić to coś o czym ktoś te nudy napisał.
Śledzik: A ja to czytałem już ze 7 razy. I... i jest taki smok co charka wrzątkiem prosto w twarz. Albo taki drugi, który...
Mieczyk: Tak... Bardzo ciekawe. Sam Se mogę o tym poczytać.
Szpadka: Tylko po co?
Sączysmark: Wy se czytajcie, a ja coś pójdę rozwalać.
Szpadka: Ej!
Mieczyk: Co?
Szpadka: Nie wkurzaj mnie.
Czkawka: Naprawdę myślałeś że to przeczytają?
Pyskacz: Zawsze można mieć taką nadzieję, ale następnym razem osobiście tego dopilnuje.
Czkawka: (podchodzi do Astrid) To co? Pouczymy się razem?
Astrid: Już przeczytałam. (ucieka)
Astrid skrzywiła się na swoim miejscu czy ona zawsze była dla niego taka nie miła? Czkawka był jedynym który tak naprawdę się jej nie narzucał jak Sączysmark. Teraz tego żałuje.
Czkawka: A, ja jeszcze nie... Czyli co...? No... No dobra, to widzimy się na... później. (kilka godzin później, czyta Księgę) Podstawowe rodzaje smoków. Smoki burzy, smoki grozy, smoki mroku. , smok samotnik zamieszkujący morskie jaskinie i podwodne rowy. Niepokojony wytwarza potężną falę dźwiękową zdolną zatopić statek lub zabić dorosłego mężczyznę. Śmiertelnie niebezpieczny, zabijać bezwzględnie. . Ogromny gad z ostrymi jak brzytwa skrzydłami, który z łatwością ścina pnie drzew. Niezwykle niebezpieczny, zabijać bezwzględnie. . Opluwa ofiarę wrzącą wodą. Śmiertelnie niebezpieczny... (uderza piorun) Ach! . Nawet świeżo wyklute osobniki skutecznie plują kwasem. Gronkiel. Zębiróg Zamkogłowy. . . . Spopiela ofiarę, pożera ofiarę, dusi ofiarę, patroszy ofiarę od środka... Śmiertelnie niebezpieczny... Śmiertelnie niebezpieczny... Zabijać bezwzględnie... Zabijać bezwzględnie... Zabijać bezwzględnie... Nocna Furia. Szybkość nieznana. Rozmiar nieznany. Przeklęty pomiot burzy plujący błyskawicami, które niosą śmierć. Pod żadnym pozorem nie atakować. Jedyna szansa to schować się i modlić, aby cię nie znalazł. (chłopak wyciąga swój szkic smoka)
Stoick: (na morzu) Wiem, że gdzieś tam są. I to blisko. Trzymać kurs. Kurs na wiatr.
Nastolatki oprócz Czkawki patrzyli z zainteresowaniem że w końcu mogą zobaczyć jak mniej więcej wyglądają wyprawy w poszukiwaniu smoczego leża. W końcu w najbliższej przyszłości oni też będą mogli wyruszyć razem ze swoimi rodzicami którzy już nie raz brali w tum udział.
Wiking 1: Ster prawo na burt. Kurs na Piekielny Przesmyk.
Wiking 2: Prawo na burt!
Wiking 3: Jest prawo na burt!
Wiking 4: Prawo na burt! I trzymać kurs!
(we mgle pojawia się zarys Koszmara Ponocnika)
________________________
Jeszcze nie jestem pewna kiedy wstawię następny rozdział max za około 7 do 9 dni.
*(A co do jak i kiedy Valka i Czkawka się spotkali to będzie wyjaśniane dopiero kilka rozdziałów później)
![](https://img.wattpad.com/cover/245107845-288-k278859.jpg)
CZYTASZ
Zobaczyć to co było i to co będzie
FanfictionCały Berk wraz ze smokami zostaje przeniesiony by obejrzeć film. Jaka będzie reakcja wikingów? Czy zaakceptują prawdę o smokach i w końcu docenią Czkawkę? *Fanfiction na podstawie filmu "Jak wytresować smoka" (Film będzie w większości zmieniony na p...