Prolog

170 3 0
                                    

Mieszkanie Olgierda, 1.07.2018

   Budzę się. Patrzę na zegar. Spóźnię się. Wstaję. Idę wziąść prysznic. Ubieram się. Jedzenie kupię po drodze. Dokumenty - mam. Klucze - mam.

   Wsiadam do auta i wyjeżdżam z parkingu. Jadę w stronę Warszawy, ponieważ mam tam kurs. Od dzieciaka marzyłem o pracy w charakterze policjanta. Jest okazja. Czemu mam nie spróbować. Słyszę dzwonek telefonu szukam go, powinien być w którejś kieszeni....mam. Na ekranie wyświetlił mi się numer mojego znajomego Krystiana:

-No stary gdzie Ty jesteś?
-Właśnie jadę, zapomniałem ustawić budzika
-Seriooo, ja tu czekam już na Ciebie godzine
-Sory stary...
-Dobra, przyjedź jak najszybciej się da. Wyślę Ci zaraz dokładny adres SMS-em.
-Ok, nara.

Gliniarze - czy to tylko przyjaźńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz