Austro-Węgry w czasach Franciszka Józefa I są moją miłością od zawsze. W dzieciństwie pałałam uczuciem do serialu animowanego o jego żonie, Sissi. Gdy miałam jedenaście lat, po raz pierwszy obejrzałam film z Romy Schneider, który również mnie urzekł. Natomiast gdzieś na przełomie gimnazjum i liceum poznałam musicale Rudolf: Afera Mayerling i Elisabeth, które opowiadają o losach odpowiednio syna i żony Franciszka. Uwielbienie do tego okresu tkwiło we mnie od zawsze i tylko rosło.
Najpierw było to zainteresowanie jedynie życiorysem Sissi i jej męża, po pierwszym pobycie w Wiedniu również Hofburgiem. Moje dwie pierwsze wizyty w Wiedniu były dość szybkie i pobieżne, przy okazji, ale trzecia sprawiła, że zupełnie zakochałam się w tym mieście. Do tego doszło moje rosnące zainteresowanie austriacką sceną baletową i teatrem muzycznym, które jeszcze wzmocniły moje uczucie do Wiednia. No, i moje wielokrotne oglądanie Trzeciego człowieka, według mnie jednego z najlepszych filmów w historii kina, nakręconego w Wiedniu.
Tak naprawdę gdy zaczęłam w ogóle pisać, wiedziałam już, że jedna z moich opowieści będzie osadzona w czasach Franciszka Józefa. Już w tomach II i III De La Roche'ów pojawił się Wiedeń, choć to nie jest jeszcze ten Wiedeń, który znam i kocham, bo to miasto sprzed czasu Ringu, gdy mnóstwo budynków, które się dziś przy nim znajdują, jeszcze nie istniało. Trudno mi opisywać ten Wiedeń, bo nie było w nim nawet przepięknej opery, którą dziś możemy podziwiać.
Myślę, że ten projekt będzie mocno inny od wszystkiego, co do tej pory napisałam. Zamierzam zawrzeć tu więcej kwestii polityczno-społecznych, które mocno wstrząsały wówczas Austro-Węgrami, państwem, które zamieszkiwało wówczas ponad dziesięć nacji wyznających przynajmniej cztery religie. To też czas w historii, gdy życie znacznie przyśpieszyło, zapanowały też ponure nastroje, związane ze spodziewaną katastrofą, która wkrótce miała nadejść. Czas, gdy nacjonalizm, antysemityzm i inne skrajne postawy stawały się coraz silniejsze. Wreszcie czas prawdziwego rozkwitu sztuki i kultury.
Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć tu coś wyjątkowego. Research do tej pracy sprawia mi ogromną przyjemność, nie męczy, jak w przypadku innych prac, gdzie często mam dość. Chcę też w pewien sposób odczarować postaci Sissi i Franciszka, zwłaszcza jego, którego zwykło się uważać za dobrego, poczciwego władcę-staruszka, a którego rządzy w gruncie rzeczy były dla monarchii habsburskiej katastrofalne.
Miłej lektury!
AnOld-FashionedGal
CZYTASZ
W starym Wiedniu WYDANE
Historical FictionKlara marzy o tym, by zostać wielką kompozytorką, lecz póki co musi zadowolić się tym, że jej dzieła wystawiane są pod nazwiskiem jej brata. Młodzieniec zaś zajmuje się jedynie hulankami. Oboje pragną uciec od despotycznego ojca. Splot wydarzeń spra...