Ojoj 1

80 5 7
                                    

MIDORIYA POV--

No siema elo witam jestem ten brokuł Izuku i jak zwykle idę do tej patusiarni zwanej szkołą, a jako iż wstałem wcześniej postanowiłem posłuchać tego przygłupa Iidy i przyjść do tego budynku szybciej.

Wstałem z mojego cool łóżka z All Mightem i skierowałem się w stronę łazienki gdzie odbyłem poranną rutynę po czym poszedłem do kuchni gdzie moja mama zrobiła mi już śniadanie na które były naleśniki z dżemem (od autora: łucja pozdrawiam), szybko zjadłem że smakiem, ubrałem mundurek  i wybrałem się to juej.

Po wyjściu z domu po mojej lewej stronie było piękne zielone drzewko z ptaszkami a po prawej jakiś srający pies, oh ale natura jest przepiękna - pomyślałem i zakładając słuchawki na uszy ruszyłem w stronę tej prestiżowej budy.

Gdy minęło jakieś 20 minut byłem już na miejscu, wszedłem do tego jakże wielkiego budynku i skierowałem się do szatni aby przebrać buty.

Gdy zmieniłem obuwie skierowałem się do mojej sali gdzie pewnie będzie już Iida.

Doszedłem już do klasy i powolnym i cichym ruchem otworzyłem drzwi, najwyraźniej okularnik tego nie zauważył bo jak gdyby nigdy nic dalej mruczał coś do ławki, przeszedłem koło niego słysząc ciche, namiętne mamroczenie " będziemy uprawiali ostre segzy" po czym jak mnie zobaczył otrząsnął się i nagle usiadł na swoim miejscu.

Stałem chwilę i patrzyłem na niego jak na chorego psychicznie ( bo tak było) po czym powiedziałem ciche cześć i usiadłem na swoim miejscu, oraz się rozpakowałem.

Jeszcze chwilę patrzyłem jak liże ławkę myśląc że tego nie widzę po czym poszedłem do pokoju nauczycielskiego bo miałem sprawę do All Mighta.

Skierowałem się w stronę miejsca posiedzeń nauczycieli i bez pukania wbiłem do pomieszczenia i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem Kacchana siedzącego na kolanach znaku pokoju, trochę zdziwiony ich zachowaniem stałem tam i się patrzyłem jak na kolejnych pojebów, gdy Bakugou mnie zobaczył szybko zszedł z kolan gościa który kazał zjeść mi jego włosa i zaczął na niego krzyczeć jakby chciał zrobić jakąś realną scenke.

Jak gdyby nigdy nic podszedłem do All Mighta i zapytałem się go z oburzeniem w głosie :
- czemu ty ten cały jebany czas uśmiechasz się jak jakiś skończony idiota?!?!??!

ALL MIGHT POV-

Zastygłem, nikt nigdy nie zadał mi tak trudnego pytania na które sam nie znałem odpowiedzi, tym bardziej po tym co przed chwilą zobaczył młody Midoriya nie wiedziałem jak zareagować.

Obróciłem się w jego stronę uśmiechając się jak skończony idiota i odpowiedziałem:
-Midoriya chłopcze, skąd ja mam to kurwa wiedzieć, nie zadawaj pytań na które nie da się odpowiedzieć.

Po krótkiej chwili zrozumiałem jak musiałem wyglądać z młodym Bakugou na kolanach uśmiechając się jak skończony idiota a w tym momencie również i zboczeniec z pod żabki

Patrząc na Katsukiego pokierowałem go wzrokiem aby lepiej stąd spierdolił bo będzie dziwnie, co on oczywiście zrozumiał i wyszedł z pomieszczenia, a ja dalej uśmiechając się jak skończony idiota prowadziłem bez sensowną konwersacje z Izuku który pewnie przyszedł tu tylko bo wystraszył się Iidy zarywającego do ławek, jak dobrze ze nie widział co robił z tą przy której siedzi.

BAKUGOU POV-

Po tym jak All Might skierował mnie wzrokiem do wyjścia opuściłem pomieszczenie i jak zawsze wkurwiony na Deku tym razem że przerwał nam tą chwilę skierowałem się do klasy tych patusów.

Szedłem szedłem trup trup i doszedłem do drzwi z wielkim napisem 1A i wszedłem, w klasie był tylko dziwnie mamroczący do ławek Iida, ta dziwka Uraraka oraz mój psiapsiel Kirishima do którego skierowałem swoje kroki i nie zwracając uwagi na przywitania reszty usiadłem przed nim i prowadziłem rozmowę.

IZUKU POV-   TIME SKIP--

Po zakończonej bez sensownej rozmowie z wiecznie uśmiechającym się jak skończony idiota All Might'em wyszedłem z pokoju nauczycielskiego i poszedłem do klasy, już na wejściu poczułem czyjś wzrok na sobie, okazał się to nikt inny jak Todoroki, nie zwracając na niego uwagi usiadłem do swojej ławki czekając aż Aizawa z postaci żółtej larwy nareszcie powstanie i zacznie lekcje.

URARAKA POV-

Ojezu Dekuś Izukuś właśnie wszedł do klasy o boshe mam orgazm, Jezu nawet się na mnie nie spojrzał ale jest nie dostępny jescze bardziej mnie podnieca uhhh.

Gdy usiadł do ławki, którą jeśli dobrze pamiętam lizał Iida 3 dni temu ale nie ważne, szybko pognałam do mojego crushera który jak zwykle pięknie wyglądając patrzył się przez okno.

Podbijam do ławki Midoriyusia i się z nim witam :
- heeeeeeeejka Izuku

Dekuś zdezorientowany spojrzał się na mnie i odpowiedział swym pięknym głosem " cześć", Jezu podnieciłam się totalnie i uciekłam bez słowa do łazienki załatwić to i owo ( 😏)

AIZAWA POV-

Jezu ale oni drą mordy spać się nie da, po tej myśli powstałem z mojego cudnego kokonu i drąc się na cały ryj przekazałem im aby zamknęli mordy i jak się wreszcie uciszyli poszedłem dalej spać lecz przed tym oznajmiłem im:
- róbta co chceta ale cicho bo was zajebie szczury

MIDORIYA POV-

- róbta co chceta ale cicho bo was zajebie szczury- po tych słowach nasz jakże cudowny nauczyciel znów wcisnął się do kokonu i poszedł spać, a ja z miejsca obserwowałem jak Todoroki cały czas się na mnie patrz a to Kaminari odziwo rozmawiał z Minetą za to ta dziwka Momo zaczęła obśliniona robić zdjęcia naszemu wychowawcy, a ja tym razem siedziałem i patrzyłem się na nią jak na jakąś chorą psychicznie.

Moje obserwacje zakłócił drący na mnie mordę Katsuki:
- nic nie widziałeś co było dzisiaj w nauczycielskim rozumiemy się?

- tak, tak Kacchan - odpowiedziałem ze snudzeniem i odwróciłem głowę w stronę okna aby znów obserwować randomowych przechodniów.

Nawet nie zorientowałem się kiedy ta psycholka Ochaco wróciła nie wiadomo skąd i znów znalazła się przed moją twarzą coś do mnie gadając a ja jej tylko przytakiwałem rozglądając się po klasie na nowymi informacjami o tej patusiarni.

Po jakimś czasie obserwacji nie zauważyłem już niczego nowego i gdy dzwonek na przerwę się odezwał mojej prześladowczyni już przede mną nie było, odetchnąłem z ulgą czekając na kolejną lekcje którą miał być angielski z Mic'iem, z niechęcią spojrzałem w okno czekając aż zadzwoni kolejny dzwonek tym razem świadczący o lekcji.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sorry za błędy, literówki i interpunkcję ale nie chce mi się tego sprawdzac i tak nikt tego nie przeczyta 😌

982 słowa ✨

haha hihi fanfik bnha Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz