14.

17 1 2
                                    

Miłego czytania: D

Darren POV

Szczęście w oczach było nie doopisania,a świadomość ,że było to z mojego powodu cieszyła mnieniesamowicie. Kiedy tak sobie siedzieliśmy w ciszy okryci kocempatrząc na rozgwieżdżone niebo poczułem jak dziewczyna opieragłowę na moim ramieniu ,więc złapałem ją mocniej w talii iprzyciągnąłem w moją stronę.

Pech chciał ,że akurat zapomniałemgitary ,ale nie mogłem sobie odpuścić chociaż cichego śpiewaniadziewczynie do ucha.

*Mimo ,że ją skrzywdził los touśmiecha się ładnie

pocałunków nie ma dość i z płaczemmówi skarbie

wiem ,że kocham tylko ją,przytulnajest jak mappet

ona jest jak mappet,ona jest jak...

mimo,że ją skrzywdził los touśmiecha się ładnie

pocałunków nie ma dość i z płaczemmówi skarbie

wiem ,że kocham tylko ją ,przytulnajest jak mappet

ona jest jak mappet,ona jest jak mappet

już teraz trafiony poleciał po to byzdobyć jej świat

żyje na ostro bo lepiej jest tak,niewiem co mogę jeszcze jej dać

serce mnie boli oszukał ją świat

nie chce już ufać nikomu nastart,tyli się do mnie by bezpiecznie spać

chciałbym tak zrobić by żyła jakjaa

to nie tak czuję odruch obu ciał

ona chce bym o nią dbał ,pisałwiersze ,rapował

imponuje mi jej szczerość ma coś wsobie co mnie ścieło

razem z nią tworzymy jedność,zamknijoczy i czuj to ze mną*

Kiedy skończyłem zerknąłem nadziewczynę która jak się okazało płakała.

-hej słońce dlaczego typłaczesz?-spytałem ocierając jej policzki z łez.

-bo to było niesamowite.-odpowiedziałana co ja pociągłem ją na ciebie tak ,że siedziała na mnieokrakiem i mocno się do mnie przytulała.

-jesteś dla mnie cholernie ważna Melnie zapominaj o tym.-zacząłem mówić patrząc dziewczynie woczy.-bez ciebie byłbym kimś zupełnie innym .-dodałem na co natwarzy dziewczyny pojawił się szeroki uśmiech. Patrzyliśmy tak nasiebie dłuższą chwile kiedy nagle jeden z kosmyków dziewczynyzsunął się jej na twarz ,więc zgarnąłem go i dałem za ucho.

-ja bez ciebie byłam bym dalejzabieganą i zagubioną dziewczyną a kiedy nie ma ciebie obok czujejak moje serce wolniej bije.-powiedziała a mnie na te słowa wryło,byłem w totalnym szoku po słowach które opuściły jej usta.

-Melani chciałbym ci cośdać.-powiedziałem sięgając do małego schowka w bagażniku a natwarzy dziewczyny nie dało się nie zauważyć ekscytacji ,ale aleteż strachu.

Kiedy odnalazłem koperte podałem jąbrunetce a na co ona zmarszczyła brwi i otworzyła kopertę.

-żartujesz ?-spytała z takąekscytacją ,że aż zacząłem się śmiać.

-tak ,chciałbym żebyś mitowarzyszła,zgadzasz się ?- Spytałem a Mel w końcu przeniosłaswoje oczy z kawałka papieru na moją osobę.

-tak!

Hejo moje słonka ,no dziś mamy krótkirozdział ,ale zawsze coś a nie chciałam zawalić systematyczności.Spodziewacie się o co może chodzić z kopertą?? <3

seee yaa

xoxo

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 05, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

365 dniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz