Miłego czytania: D
Darren POV
Szczęście w oczach było nie doopisania,a świadomość ,że było to z mojego powodu cieszyła mnieniesamowicie. Kiedy tak sobie siedzieliśmy w ciszy okryci kocempatrząc na rozgwieżdżone niebo poczułem jak dziewczyna opieragłowę na moim ramieniu ,więc złapałem ją mocniej w talii iprzyciągnąłem w moją stronę.
Pech chciał ,że akurat zapomniałemgitary ,ale nie mogłem sobie odpuścić chociaż cichego śpiewaniadziewczynie do ucha.
*Mimo ,że ją skrzywdził los touśmiecha się ładnie
pocałunków nie ma dość i z płaczemmówi skarbie
wiem ,że kocham tylko ją,przytulnajest jak mappet
ona jest jak mappet,ona jest jak...
mimo,że ją skrzywdził los touśmiecha się ładnie
pocałunków nie ma dość i z płaczemmówi skarbie
wiem ,że kocham tylko ją ,przytulnajest jak mappet
ona jest jak mappet,ona jest jak mappet
już teraz trafiony poleciał po to byzdobyć jej świat
żyje na ostro bo lepiej jest tak,niewiem co mogę jeszcze jej dać
serce mnie boli oszukał ją świat
nie chce już ufać nikomu nastart,tyli się do mnie by bezpiecznie spać
chciałbym tak zrobić by żyła jakjaa
to nie tak czuję odruch obu ciał
ona chce bym o nią dbał ,pisałwiersze ,rapował
imponuje mi jej szczerość ma coś wsobie co mnie ścieło
razem z nią tworzymy jedność,zamknijoczy i czuj to ze mną*
Kiedy skończyłem zerknąłem nadziewczynę która jak się okazało płakała.
-hej słońce dlaczego typłaczesz?-spytałem ocierając jej policzki z łez.
-bo to było niesamowite.-odpowiedziałana co ja pociągłem ją na ciebie tak ,że siedziała na mnieokrakiem i mocno się do mnie przytulała.
-jesteś dla mnie cholernie ważna Melnie zapominaj o tym.-zacząłem mówić patrząc dziewczynie woczy.-bez ciebie byłbym kimś zupełnie innym .-dodałem na co natwarzy dziewczyny pojawił się szeroki uśmiech. Patrzyliśmy tak nasiebie dłuższą chwile kiedy nagle jeden z kosmyków dziewczynyzsunął się jej na twarz ,więc zgarnąłem go i dałem za ucho.
-ja bez ciebie byłam bym dalejzabieganą i zagubioną dziewczyną a kiedy nie ma ciebie obok czujejak moje serce wolniej bije.-powiedziała a mnie na te słowa wryło,byłem w totalnym szoku po słowach które opuściły jej usta.
-Melani chciałbym ci cośdać.-powiedziałem sięgając do małego schowka w bagażniku a natwarzy dziewczyny nie dało się nie zauważyć ekscytacji ,ale aleteż strachu.
Kiedy odnalazłem koperte podałem jąbrunetce a na co ona zmarszczyła brwi i otworzyła kopertę.
-żartujesz ?-spytała z takąekscytacją ,że aż zacząłem się śmiać.
-tak ,chciałbym żebyś mitowarzyszła,zgadzasz się ?- Spytałem a Mel w końcu przeniosłaswoje oczy z kawałka papieru na moją osobę.
-tak!
Hejo moje słonka ,no dziś mamy krótkirozdział ,ale zawsze coś a nie chciałam zawalić systematyczności.Spodziewacie się o co może chodzić z kopertą?? <3
seee yaa
xoxo
CZYTASZ
365 dni
FanfictionNew school,new,life,new choice,new rules... Melanie po ciężkich przeżyciach w Newcastle postanawia się przeprowadzić do Nowego Yorku ,mimo to los nie jest dla nie łaskawy i szykuje jej pełno niespodzianek. Czy dziewczyna sobie z nimi poradzi sama...