~ 6 ~

1.3K 69 114
                                    

Po wyłączeniu streama zostaliśmy jeszcze przy komputerze i oglądaliśmy jakieś randomowe rzeczy.

- Co chciałbyś porobić? - Zapytałem Stasia.

- No właśnie nie wiem, ale nie chce mi się już oglądać tego YouTuba.

- Mi też nie za bardzo. Może... chcesz się gdzieś przejść? - Zapytałem niepewnie, bo nie miałem pewności czy Stasiowi będzie chciało się wychodzić tak późno.

- W sumie czemu nie, możemy gdzieś pójść - powiedział z uśmiechem.

Niedługo później wyszliśmy z mieszkania. Chodziliśmy po mieście bez celu, bo nie mieliśmy ochoty na jakieś kluby lub bary. Przez cały czas miałem wrażenie, że Thorek zachowuję się jakoś dziwie. Był zmieszany, trochę zestresowany i wydawało mi się że stara unikać się kontaktu wzrokowego ze mną.  Po jakimś czasie bezczynnego włóczenia się po Warszawie, postanowiliśmy pójść nad Wisłę. Usiedliśmy na piasku i patrzyliśmy na płynącą wodę. Siedzieliśmy w niezręcznej ciszy i chyba po raz pierwszy nie umieliśmy znaleźć żadnego tematu do rozmowy. Aż w końcu postanowiłem coś powiedzieć.

- Stasiek... - odwróciłem się w jego stronę.

- Tak? - Także na mnie spojrzał.

- Na ile zamierzasz zostać w Warszawie? - wymyśliłem na szybko jakieś pytanie.

- W sumie to nie wiem, nie myślałem nad tym. Planuje zostać chyba na całe wakacje.

- Aaa... planujesz przenieść się później do hotelu, czy... zostajesz u mnie? - zapytałem niepewnie.

- Wiesz... Nie wiem... Nie chce ci się narzucać, przeszkadzać w pracy, czy coś...

- Nie, nie, nie o to mi chodzi. Nie przeszkadzasz mi... W sumie to miło się prowadziło streama z kimś obok - lekko się uśmiechnąłem.

Staś też się uśmiechnął, ale kiedy spojrzałem prosto w jego oczy zobaczyłem że jego mina ze szczęścia zmieniła się w zakłopotanie i zestresowanie. Stasiek szybko odwrócił wzrok, jakby się czegoś wystraszył. Znowu zaczął wpatrywać się w wodę.

- Stasiek..? Coś się stało..? - Zapytałem zaniepokojony.

- Nie, nie, wszystko dobrze - próbował kłamać, ale ewidentnie mu to nie wychodzi.

- Stasiek, znam cię tyle lat, wiem kiedy kłamiesz - cały czas się na niego patrzyłem.

- Przepraszam - skulił nogi i skrzyżował ręce na kolanach, po czym oparł na nich głowę - po prostu ostatnio miałem taki dziwny sen - lekko odwrócił wzrok w moją stronę.

- Sen? - zaśmiałem się - jak to sen? To przez sen nie chcesz mnie widzieć? To przez sen cały czas mnie unikasz? Stasiek, to tylko sen - trochę spoważniałem - cokolwiek ci się przyśniło to, to nie było naprawdę, nie musisz się o nic martwić. Zrobi ci się lepiej jak mi go opowiesz?

- Wiesz, nie pamiętam za bardzo co tam się działo, to mało istotne.

- Rozmawialiśmy o tym że nie umiesz kłamać - lekko się uśmiechnąłem - Stasiek, cokolwiek by to było nie będę zły, przecież to był tylko sen.

- No dobra no...

Stasiek opowiedział mi cały sen od początku do końca. Podczas słuchania Thorka z chwili na chwilę czułem się coraz dziwniej. Kiedy zaczął opisywać nasz pocałunek czułem się strasznie zestresowany. Mimo że cały czas powtarzałem sobie w głowie - "ogarnij się Kamil, to tylko sen", mój oddech jak i bicie serca straszcie przyśpieszyły, jak za czasów szkoły, kiedy nauczycielka wybierała do odpowiedzi, ale tym razem było to dwa razy silniejsze uczucie. Kiedy Stasiek skończył opowiadać spojrzał się na mnie i chyba zauważył moje zdenerwowanie.

Jego dotyk... (Ewron x Thorek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz