Epilog

6.6K 192 4
                                        

~*~

Niall i Gemma wchodzą do szkoły, aby rozmawiać z dyrektorem. Dziewczyny opuściły się w nauce.

Za pozwoleniem sekretarki wchodzą do gabinetu.

- To przez to, że rodzice się rozwodzą. - tłumaczy Rose.

- Słucham?

- No..

Niall patrzy na nie wyczekująco.

- No to przez was! Staramy wam się pokazać, że nie możecie się rozwieść bo będziemy się buntować.

- Nie mieszajcie się w sprawy dorosłych.

- A wy w nasze. Będziemy się uczyć jak chcemy. Wam nie zalezy to nam tez.

-Rose! Panie dyrektorze weźmiemy je do domu.

Bliźniaczki jadą z rodzicami do domu złe na cały świat.

- Nie mieszajcie wszystkich w nasz rozwód.

- Będziemy. Może to poskutkuje.

- dziewczyny my już postanowiliśmy..

- Ty postanowiłeś - zaznacza Gemma.

Horan Zaciska dłonie na kierownicy.

- To wspólna decyzja, nie zwalaj tego na mnie.

- Uważam, że mogliśmy to bardziej przemyśleć - odpowiada krótko.

- No co jest w naszej rodzinie nie tak? Wszyscy się kochamy. - mówi Caro.

- Do domu - parkuje.

- Jasne. Lepiej zignorować - warczy i obie wchodzą do środka.

Gemma zabiera zakupy i zatrzaskuje bagażnik. Niall patrzy jak wchodzą do środka i jedzie do siostry.

Leonie sprząta akurat w domu. Dzieci wywiało, a Harry jest w firmie.

- Cześć.

- O Cześć Niall.

- Dostane wpierdol. Ale przecież zawsze jest na mnie.

- Co się stało? – podchodzi do niego.

- Chyba się rozwodzę. - chowa twarz w dłoniach.

Zszokowana blondynka siada obok niego. Chyba źle usłyszała. Przecież on i Gemma to idealne małżeństwo.

- Co? Dlaczego?

- I dziewczyny mają wszystko w poważaniu, a Gemma... Sam nie wiem.

- Niall dlaczego chcesz się rozwieść?

-To ona to powiedziała a ja wściekły się zgodziłem.

- Pokłóciliście się i podjęliście pochopną decyzje.

- Mike powiedział że mnie nienawidzi i wyniósł się do zayna.

- Nie licząc nocy spędzonych tutaj z Darcy.

- więc sama widzisz..

- Porozmawiaj z nią.

- I znowu się pokłócimy. Caroline nadawała takie głupoty ze Miki zapytała mnie wczoraj z kim będzie mieszkać.

- Niall. Rodzina jest najważniejsza. Kochacie się. Nie pozwól tego zniszczyć. Dobrze wiem jaki potrafisz być stanowczy. Zawalcz oto. Wiesz jak Miki i Nelly będą cierpieć? A starsze dzieci?

- Przecież nie chce żeby tak było.

- To z nią pogadaj.

-Ide na piwo..

Women Are Bad✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz