Pov.Julia
Dzisiaj z Lexy lecimy do polski.Będziemy mieszkać w Warszawie.Za całego dnia nagrywam vloga.
Pod czas lotu mega chciałam zapalić ale w tym jebanym samolocie nie wolno.
Skip time
Jesteśmy już w Warszawie i jedziemy do naszego domu.Pod czas drogi moc się nie działo.
Gdy podjechałyśmy z Lexy zobaczyłyśmy to:Wtedy zrozumiałam że to nasz dom
L:Dżulia
J:Lexy czy ty to widzisz?
L:Tak
J:Dobra chodźmy
L:Less go
Weszłyśmy do środka a tam zobaczyłyśmy pięknie wystrojony dom.Nie wiedziałam co mam powiedzieć po prostu odebrało mi mowę.
L:Halo ziemia do Dżuli Kąstery
J:Eeeeeeeee... Tak tak
L:Julia
J:Jezu tak już spokoju
L:Boże jaki beautiful
J:Zgadzam się z tobą Lexy
Chodź obejdźmy cały do i powybierajmy sobie pokoje
L:Dobry pomysł
Pov.Kacper
Mieszkam z moimi kumplami Marcinem i Stuartem.
Nasz dom wygląda tak:Ostatnio słyszałem że do domu obok mają wprowadzić się jakieś dziewczyny.Nie przejąłem się tym jakoś.W szkole przeleciałem prawie wszystkie dziewczyny.O prucz Moni jakoś mnie nie ciągnie do niej ale ona do mnie cały czas zarywa.
Pov.Marcin
Jak mam być szczery chciał bym sobie w końcu znaleść dziewczynę.Ostatnio gdy usłyszałem że jakieś się wprowadzają do domu obok szczerze ucieszyłem się.Może to będzie ta jedyna.To już drugi rozdział
210 Słów