Assassin's Creed: Do Końca
Stojąc nad zimniejącym, nieruchomym ciałem mego mentora, byłem przekonany, że to koniec. Że już wszystko za mną, wypełniłem swe zadanie, a ostatnia rzecz, najwidoczniej celowe nakierowanie mnie na trop spisku templariuszy, to błąd ze strony ich Mistrza. Że ich pogrom to czysta formalność, błahostka, którą zająć się mo...