Ezarelowa Szkółka Sarkazmu
-Leila? -Hmm? - lilowe oczy wciąż wbite były w pergamin przed nią, mdły blask kwiatu oświetlał delikatnie rysy jej twarzy. Spojrzałem w gwiazdy ponad nami. -Nienawidzę cię. -A ja ciebie, ty obłąkany elfie - odpowiedziała równie lekko, jakby mówiła o pogodzie. -Głupi człowiek. -Rasista. -Psychopatka. -Egoista. -Przecho...