Pure Heroine/C. BALL ff
Delilah nie była pewna, czy dźwięk, który wydobył się z gardła Connora był śmiechem, bo jej bardziej przypominał szkło mieszane w blenderze. -Moja matka umiera, ale ojcu to nie przeszkadza. Wcale.-z gniewem kopnął luźną dachówkę, która potoczyła się po stromym dachu i z łoskotem stłumionym przez trawę spadła, rozpadaj...