![](https://img.wattpad.com/useravatar/Charlie_Pines.84.806015.jpg)
Charlie_Pines
„Nie bluźnijże, hetmanie zaporoski, na Boga i Jego najwyższą opiekę się powołując, bo zaiste gniew tylko Boży i prędsze karanie na siebie ściągniesz. Tobież to godzi się Najwyższego na swą obronę wzywać, tobie, któren dla swych krzywd i prywatnych zatargów, taką straszliwą burzę podnosisz, i płomień wojny domowej rozpalasz i z pogany przeciw chrześcijanom się łączysz? Cóż się bowiem stanie? Zwyciężysz-li, czy będziesz zwyciężony, morze ludzkiej krwi i łez wylejesz, gorzej szarańczy kraj spustoszysz, krew własną poganom w jassyr oddasz, Rzeczpospolitą wstrząśniesz, na majestat rękę podniesiesz, ołtarze pańskie pohańbisz, a wszystko dlatego, że Czapliński futor ci zabrał, że ci po pijanemu wygrażał! Na cóż się więc nie targniesz? Czego dla prywaty nie poświęcisz? Boga wzywasz? A ja zaprawdę, choć jestem w twojej mocy, chociaż mnie żywota i wolności pozbawić możesz - powiadam ci: szatana ty, nie Boga, na pomoc wzywaj, bo tylko jedno piekło sekundować ci może!” ~ Jan Skrzetuski —————^ Janek pozamiatał ————— UWAGA! Jadę jutro na 17:00 na urodziny do koleżanki i wrócę dopiero wieczorem. Z tego powodu nie pojawi się ogłoszonko. Przepraszam też, że nie będę w stanie od razu odpisać na ewentualne wiadomości od Was. ————— Do zakładki z odliczaniem dodaje licznik dni do premiery filmu "G20" ————— *Hogwart, biblioteka* Sam Winchester: *siedzi przy stole i czyta książkę* Alice Cullen: *zachodzi go od tyłu i zakrywa mu oczy* Sam Winchester: O Matko… um… Alice? Alice Cullen: To ja! *zabiera dłonie z oczu Sama i dosiada się do niego* Co tam ciekawego czytasz? Sam Winchester: Nic takiego, uzupełniam wiedzę na temat istot nadnaturalnych z różnych uniwersów. A… co u ciebie? Alice Cullen: Wszystko dobrze. Słuchaj, Sam… wiem, że nie przepadasz za imprezami… ale… czy chciałbyś zostać moją osobą towarzyszącą na dzisiejsze przyjęcie urodzinowe Draculaury? Sam Winchester: Och… ja… Alice Cullen: Oczywiście nie naciskam, doskonale cię zrozumiem jeśli-
![](https://img.wattpad.com/useravatar/Charlie_Pines.64.806015.jpg)
Charlie_Pines
Sam Winchester: W sumie czemu nie. Tylko jak przyjęcie przerodzi się w dżunglę, to… Alice Cullen: Wyjdziemy. Umowa stoi! *radośnie klaszcze* Aaa! Dziękuję, Sam! *przytula go* Sam Winchester: *uśmiecha się lekko* Nie ma sprawy. Alice Cullen: Jest, jest! Mam u ciebie dług! To do wieczora… chociaż… mogę poczytać z tobą? Sam Winchester: Pewnie. Alice Cullen: *kładzie głowę na jego ramieniu* Gdzie skończyłeś? Sam Winchester: *wskazuje fragment o gargulcach* Tutaj. *they proceed to read together* Dean Winchester: *wychyla się zza regału nieco dalej* Interesujące, braciszku, interesujące… *przegryza ciastko* Duszek-bibliotekarka: *podlatuje do Deana i zaczyna go bić kapciem* CO WAŚĆ WYPRAWIA?! TUTAJ NIE WOLNO JEŚĆ! PROSZĘ JAK NAJSZYBCIEJ OPUŚCIĆ TEREN BIBLIOTEKI! Dean Winchester: AUA! DOBRA, JUŻ IDĘ! JUŻ IDĘ! ————— Do wakacji: 132 dni Do premiery D:BA: 18 dni Do premiery MAYHEM: 21 dni Do premiery G20: 55 dni ————— Miłego wieczoru i miłej nocki kapelutki ♡
•
Reply