Przeszłam wiele fandomów i wchodząc w każdy następny, coraz bardziej żałuję, że nie jestem w tych poprzednich, tak jakoś, nie wiem, dlaczego. Po prostu pochłania mnie nostalgia, że już nie czytam fanfików z MCR, że nie szukam żadnych z Silmarillionu czy Władcy Pierścieni, że nawet mam gdzieś już to Moriarty The Patriot i w sumie podziwiam ludzi, którzy potrafią latami interesować się jedną rzeczą, jednym filmem i zespołem, ale tak bez przerwy