Czy kolejna część Zabawki ma sens, jeśli będzie w niej o wiele mniej motywów +18?
Odległa przyszłość od poprzednich tomów, gdzie mało kto ma już niewolnicę. Dziewczyna zostaje porwana, ale traktowana jest bardziej jak zakładnik, niż jak niewolnica. Z czasem na pewno trafią do łóżka z porywaczem, ale chyba chcę iść w bardziej delikatną stronę.
To ma sens? Czy za bardzo odbiega od poprzednich tomów zabawki?
A jeśli nie to, to co? Zabawka, czy coś innego? Nowe, czy kontynuować jakąś serię?
Jak zawsze, gdy pojawia się pomysł mam więcej pytań, niż odpowiedzi. Pomóżcie...