Dobra, więc chyba powinnam się wytłumaczyć... Hej, jestem Sarah, ale to już wiecie.... Więc może zacznijmy od początku.... w sierpniu obiecałam, że rozdziały za niedługo się pojawią, że wrócę na wtt... i miało tak być, wszystko się układało... do czasu... Któregoś dnia dostałam telefon, że bardzo ważna dla mnie osoba... nie żyje.. ZAŁAMAŁAM SIĘ... nie wyobrażałam sobie życia, chciałam zrezygnować ze wszystkiego... długo zwlekałam żeby wam to napisać, ale jesteście dla mnie bardzo ważni, jesteście moją motywacją i dlatego postanowiłam wam to wszystko wytłumaczyć. Przepraszam, ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. A co do rozdziałów, to nie będą one co tydzień, tylko co 2, 3 tygodnie, ale dzięki temu będą dłuższe :). No więc to jest ta cała historia, którą w sobie dusiłam... Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję, za motywacje, za taki dobry odbiór, za tyle miłych komentarzy.. po prostu dziękuję, nie umiem się dostatecznie odwdzięczyć. Kocham Was! <3. Pozdrawiam. Sarah :*!