Ożyłam. I stwierdziłam że robię kolejnego rewrite'a ,,Wiary w lepsze życie" (po pierwsze, kto to czyta? Po drugie... Nie. Po prostu nie.) Wiem że i tak nikt tego nie czyta, ale obecna wersja zostaje. Spróbuje rozpisać sobie fabułę i nie wpierdalać tam tyle niepotrzebnych sytuacji.
Weno, kochanie, witaj spowrotem:DD