"Gak"
~ Alcatraz Smedry

Cześć!
Przypuszczam, że przyszedłeś tu po to, żeby wiedzieć kim jestem. (Albo i nie, ale już za późno - i tak się dowiesz).
Może trafiłeś tu z któregoś z moich opowiadań, chociaż bardziej prawdopodobne, że znalazłeś jeden z napisanych przeze mnie komentarzy, o których dawno zapomniałem (albo przynajmniej udaję, że ich nie pamiętam).
No więc jestem koniem, nałogowo zaczynającym zdania w niepoprawny sposób. I Ciebie również robię teraz w konia, bo sam tak naprawdę jestem nim tylko z nazwy - Wyrwij to taki konik z serii "Zwiadowcy", którego charakter momentami objawia się u mnie za mocno.

Jestem też początkującym pisarzem (dającym za dużo nawiasów), w związku z czym większość moich książek jest jeszcze w trakcie pisania i pojawią się dopiero za jakiś czas, bo chcę je przed opublikowaniem napisać w całości. Zaś z aktualnie publikowanych, czyli tych co pewnie Cię najbardziej interesują, możesz sprawdzić opowiadanko mniej-więcej bazowane na musicalu Hamilton - też nie jest za dobre ale nie jest złe. Znajdziesz też tutaj zwiadowcze shoty podzielone na dwie książki, ale uprzedzam, że technicznie za dobre nie są. Za to są chyba dosyć zabawne, bo większość komentarzy składa się z litery X, po której następuje spora liczba D.

Poza tym jestem też musicalowym śmieciem, uważam że w postaci musicalu wszystko jest lepsze i spędzam czas na planowaniu biznesu życia, by pojechać do NY lub Londynu i chociaż zobaczyć te Broadwaye i West Endy od zewnątrz. Także nie zdziw się, jeśli w rozmowie z Tobą nagle walnę tekst po angielsku, bo pewnie cytuję akurat Something Rotten albo coś od Starkida/Tin Can Brothers.



Sincerely,
W. Yrwij
 #FireHedges *emotka z jeżem*