Po prostu Zosia

W ramach informacji, dla osób które oczekują na kolejne rozdziały Przypadku - praca trwa, ale przeżywając lekki zastój i presję z racji dodawania rozdziałów co tydzień, zdecydowałam że ostatnie rozdziały tego potężnego ff chce napisać i mając gotowe całość dopiero opublikować. Nie wiem ile mi to zajmie, nie zdradzę Wam też ile rozdziałów zostało do końca. Na ten moment zakładam publikacje 24 maja (wtedy chciałabym publikować rozdziały np. co 3 dni) - to jednak wszystko plany. FF jest jednak na ten moment zawieszone, a ja z racji czasu przed sesją, a po skończeniu pracy licencjackiej próbuję skupić się głównie na tym. Zobaczymy z jakim skutkiem. Życzcie powodzenia abym po prawie 7 latach zdołała to skończyć.

Przysięgam, że jest to najlepsza książka jaką przeczytałam, jeszcze jej nie skończyłam, ale wiem jedno będzie ona już zawsze miała specjalne miejsce w moim sercu, wszystko to jest cudowne pomimo tego że smutne momenty mnie rozwalają KOCHAM TĄ KSIĄŻKĘ PONAD ŻYCIE jestem tak strasznie już związana z bohaterami ze nie potrafię się na moment od niej oderwać czuje taka silna więź z nimi i po prostu czuje jakby to wszystko działo się w moim życiu.
          Dziękuje za tą książkę bo to ona nauczyła mnie czym jest prawdziwa miłość i jak bardzo można się dla niej poświęcać. 

Mam pytanie.
          Czy Wika na końcu jest z Edmundem? Bo nie wiem czy kontynuować czytanie?

Miałam zrobić z tego ładny apel, z wyszczególnionymi argumentami i ładnym ubraniem tego w słowa.
          Daruje sobie.
          Po prostu proszę - jeśli ktoś się lubi z moim ff - wciśnij żesz te gwiazdkę.
          Nic nie kosztuje, mi daje radość, jedyną zapłatę za setki godzin nad tym ff, a przy tym podbija zasięgi, bo inaczej to ff leży 99% czasu na pozycji +400 w kategorii Narnia.
          Nie zasługuje na topkę, ale zasługuje na szansę aby jakaś inna osoba mogła do niego dotrzeć. Sama tego nie przebiję, a widzę różne ruchy, różnych osób, które nie wiem czemu się tak przed tym bronią.
          Lubmy się i nie żałujmy sobie tego mikroskopijnego podziękowania.
          Z góry dziękuję i przesyłam tę energię także innym autorom, którzy przez taki szczególik nigdy nie wyskoczą ze swoją treścią wyżej.

Nie wiem już, który to raz ale wiem że od ostatniego zaproszenia pojawiło się na tym profilu, w moim ff trochę nowych osób. Dlatego wszystkich zainteresowanych tematem, chciałabym bardzo serdecznie zaprosić na mojego instagrama: zetka_707
          Jest to profil totalnie poświęcony "Przypadkowi", jest tam dużo rzeczy zza kulis, wyjaśnień czemu coś jest tak, a nie inaczej, inspiracji skąd wziął się konkretny pomysł i co najważniejsze, tam informuję kiedy mogą pojawiać się nowe rozdziały i czemu chociażby teraz jest pewien zastój w publikacji ich.
          Nie zmuszam, ale będzie mi bardzo miło!

Chciałam się tylko pochwalić, bo gdzieś muszę, ze oficjalnie praktycznie zakończyłam poprawki "Przypadku". Zostało mi parę rozdziałów do opublikowania, w których mam parę zmian i nowej treści do wprowadzenia... Także więc po roku - z czego większość była czasem porzucenia tej historii - zrobiłam to i z nową energią będę mogła ruszyć dalej, w to przeze co brnę już 5 lat. Nie wiem jak to opisać, bo ta historia znaczy dla mnie wyjątkowo dużo i towarzyszy mi od tylu lat, przechodząc ze mną tak właściwie najważniejsze chwile z mojego życia. Abstrakcyjne, że mogę iść z tym dalej i że naprawdę czuję potrzebę by to zrobić. 
          Cholernie fajne uczucie. 
          Po prostu.

Kolejny raz przyszło mi tutaj zaprosić osoby zaintetesowane rozwojem "Przypadku" na mojego instagrama z tym związanego. 
          zetka_707 - informuję tam o powstających rozdziałach, poprawkach, a także wisi tam sporo ciekawostek o tym jak to opowiadanie powstawało przez lata.
          Ewentualnych zainteresowanych totalnie zapraszam! >.<

Znowu przypominam o moim wattpadowym instagramie, gdzie informuję zainteresowane osoby co do poprawek i nie tylko!
          zetka_707 oczywiście <3

Jakby się ktoś zastanawiał, co znowu dzieje się z Przypadkiem, to chciałam tylko poinformować, że zaczęłam milionową poprawę, ponieważ nie podobały mi się początkowe rozdziały i one blokowały mnie w brnięciu dalej. Dokładnie mój problem wyjaśniłam w relacjach na instagramie. Do sylwestra zamierzam poświęcić cały mój wolny czas na poprawę tego co mnie raziło, aby maksymalnie dużo rozdziałów przywrócić. Może pojawią się nowe w środku dotychczas istniejących, jednak nie będą one znacząco wpływać na fabułę - jedynie na szybkość rozwoju relacji Wiktoria-Edmund, którą chcę spowolnić. Dawno przestała to już być opowieść o nagłej miłości i chcę ją trochę usunąć, a raczej udelikatnić. Jeśli kogoś to razi w czytaniu kiedyś dalej - wybaczcie. Zapewniam że poprawki nie wpłyną mocno na to co dalej i tak naprawdę gdy już dobrnę do ostatnio opublikowanego rozdziału i napiszę kolejny, spokojnie będzie można go przeczytać nie cofając się do poprzednich.
          To wszystko przez ten cholerny perfekcjonizm.
          Kiedyś skończę to ff.
          Trzymajcie się i wesołych świąt!

Wszystkiego najlepszego ♡