hej, czy mam u siebie ciągle fanów Forsaken, co za tym idzie the last of us oraz of kors - Joela i Jorie?
co jeśli bym powiedziała, że ostatnio przyszedł mi do głowy pomysł, by napisać do nich coś w stylu alternative universe, bez cordycepsa, gdzie wiodą sobie (prawdopodobnie) długie i (zapewne) szczęśliwe żyćko?
kilka (może kilkanaście) rozdziałów, raczej wolno pisanych,
Sarah by żyła, Joel i Jorie byliby młodym małżeństwem, które wychowuje (wspólnie! i to przez cały czas) Josie, Tommy i Maria też by się pojawili ze swoimi perypetiami miłosnymi, opisanymi w trochę inny sposób, i nawet Tess by miała jakiś epizod!
co o tym sądzicie? znalazłabym jakiś czytelników?
dajcie znać w komentarzach!