biorąc pod uwagę wszystkie możliwości oraz perspektywy, z których można obserwować to zajście, uważam, że wyrzeknięcie się cannibal corpsa nie jest zaledwie obowiązkiem, lecz również przyjemnością. oczywiście, to samo tyczy się pierdolonego nocnego kochanka, albowiem jakim cudem można słuchać tego na trzeźwo? rozumiem wiele rzeczy, aczkolwiek fakt, że człowiek trzeźwy, rozumny oraz sprawny na umyśle siada ze słuchawkami tak naprawdę gdziekolwiek, w pociągu, na łóżku, na korytarzu szkolnym, i po niedługim procesie myślowym stwierdza, że włączy jebanego zdrajcę metalu, ewentualnie konia na białym rycerzu, i z uśmiechem porównywalnym do tego jakim kacap raczy swoją ofiarę przed godzinnymi torturami buja się do tego polskiego ścierwa, jest niewytłumaczalny. wspominać nawet nie będę o shitknocie albo k(p)ornie, ponieważ pozerstwo szerzy się niewytłumaczalnie szybko i możliwe, że cyklon B nie będzie w stanie tego wytępić. niech szatan ma was w swojej opiece.
satanae gloria, amor inmortuis
your favorite elitist, always ready to slander shitknot and metaamfetamika
- bdsm dungeon
- JoinedOctober 15, 2017
Sign up to join the largest storytelling community
or
Story by krueger
- 1 Published Story
Listy ||PrusPol||
22.4K
1.9K
38
Gilbert i Feliks od zawsze skaczą sobie do gardeł, we wszystkim potrafią znaleźć dobry pretekst do rozpoczęci...