mynameisKALA

✨TIK TOK ALERT✨ w ten świąteczny dzień postanowiłam także założyć w końcu tiktoka. Podzielcie się i swoimi, żeby można było stworzyć kółko wzajemnej adoracji! Mnie znajdziecie tutaj: confusione_wattpad

matyldaglowacka

@ mynameisKALA  proszę bardzo ☺️
Reply

mynameisKALA

@matyldaglowacka jeśli jest autorski kochana to też jak najbardziej możesz się podzielić! :) chętnie będę śledzić. Jeśli prywatny, to jeśli tylko masz ochotę to również, haha
Reply

matyldaglowacka

@ mynameisKALA  kochana, może za jakiś czas. Dopiero nie tak dawno oswoiłam się z Instagramem ;)
Reply

natilaskowik

          
          Zapraszam do zanurzenia się w niezwykłej opowieści pełnej emocji, tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów akcji.
          
          Naomi Swinton, utalentowana organizatorka ślubów, otrzymuje nietypowe zlecenie, które odmieni jej życie. Okazuje się, że jej nową klientką jest narzeczona Colina Bessona, mężczyzny, który był kiedyś całym jej światem.
          
          Dla Naomi, Colin był kimś więcej niż przyjacielem – był jej wsparciem, opoką, miłością. Jednak los sprawił, że ich drogi się rozeszły. Teraz muszą współpracować, aby zorganizować wymarzony ślub. Colin jest innym człowiekiem niż ten, którego pamiętała Naomi, a ich ponowne spotkanie budzi dawne uczucia i niewygodne pytania.
          
          Czy dawne rany mogą się zagoić? Czy miłość sprzed lat ma szansę przetrwać? Naomi i Colin staną przed największym wyzwaniem swojego życia, gdzie każda decyzja może zmienić ich przyszłość.
          
          Przeżyj niezapomnianą podróż, gdzie miłość i przeszłość splatają się w nieoczekiwany sposób. Poznaj historię, która poruszy twoje serce i sprawi, że nie oderwiesz się od lektury aż do ostatniej strony. Ta opowieść to prawdziwa uczta dla duszy!
          
          https://www.wattpad.com/story/363011303?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=share_writing&wp_page=create&wp_uname=natilaskowik

mynameisKALA

✨TIK TOK ALERT✨ w ten świąteczny dzień postanowiłam także założyć w końcu tiktoka. Podzielcie się i swoimi, żeby można było stworzyć kółko wzajemnej adoracji! Mnie znajdziecie tutaj: confusione_wattpad

matyldaglowacka

@ mynameisKALA  proszę bardzo ☺️
Reply

mynameisKALA

@matyldaglowacka jeśli jest autorski kochana to też jak najbardziej możesz się podzielić! :) chętnie będę śledzić. Jeśli prywatny, to jeśli tylko masz ochotę to również, haha
Reply

matyldaglowacka

@ mynameisKALA  kochana, może za jakiś czas. Dopiero nie tak dawno oswoiłam się z Instagramem ;)
Reply

mynameisKALA

Kochani, w ten ważny dla wielu dzień przyszłam życzyć wszystkiego wspaniałego. Dużo ciepełka w sercu, bo w mojej opinii właśnie to jest najważniejsze w tych świętach. ✨ Trzymajcie się cieplutko! Hoe hoe hoe ‍ 

mynameisKALA

Mam chyba ostatnio jakieś absolutne przeciążenie sensoryczne — wstawienie gotowego rozdziału zajęło mi na spokojnie z ponad tydzień. Czytam sporo, ale głównie książek (przeważnie o konflikcie na Bliskim Wschodzie, więc raczej nie funduję sobie lekkich lekturek), ale wierzę, że nabiorę oddechu i tutaj wrócę z pełną mocą; chyba tylko jeszcze nie teraz. Ale trzymajcie się i piszcie dużo, żebym miała co nadrabiać po powrocie! Buziaki!

mynameisKALA

Ogłaszałam już swój powrót, a potem całkiem brutalnie się rozchorowałam. Całe życie myślałam, że jak już pracuje się na umowę o pracę to rozchorowanie się jest o wiele łatwiejsze, bo przynajmniej Ci za nie płacą, ale wiecie co? Nie jest. :) W każdym razie teraz już serio wracam do siebie i do Was, i do Waszych pięknych historii! Buziaki, pijcie herbatkę z imbirem!

mynameisKALA

@matyldaglowacka To ja mam dietę taką odwrotną do keto...
Reply

matyldaglowacka

@ mynameisKALA  niestety dieta keto wyklucza cukier :( 
Reply

mynameisKALA

@lauragreen_autorka zdecydowanie, albo życie w pewnym momencie Cię do tego zmusi. Zachęcam! 
Reply

mynameisKALA

Kochani! Ostatnio mój Wattpad był miejscem bardzo wyciszonym — zarówno pod względem czytelnictwa jak i publikowania treści. Projekty w pracy były absolutnie na już i pochłaniały sporo mojego czasu — podobnie jak obrona bardzo zaległej pracy magisterskiej. :) Teraz mam nadzieję, że wszystko się powoli uspokoi (przynajmniej w tej drugiej kwestii, bo jak powszechnie wiadomo w pracy ZAWSZE trzeba wszystko na już), więc obiecuję poprawę — ponadrabianie wszystkiego, co mam do nadrobienia i jakąś sensowniejszą częstotliwość publikowania rozdziałów. Buziaki! PS. Obejrzyjcie "The Bodies" na Netflixie, absolutnie niszczy głowę!!!!

matyldaglowacka

@ mynameisKALA  dokładnie. W pracy zawsze na już. Ale teraz wdech, wydech i do przodu.
Reply

mynameisKALA

Słuchajcie - gdzie najczęściej piszecie? W domu, w ulubionej kawiarni czy może gdzieś między spojrzeniami szefa w pracy, non stop minimalizując okienko Worda, kiedy przechodzi niebezpiecznie blisko? I czy macie jakieś swoje rytuały, w stylu ulubiona świeczka albo kubek herbaty? Zachęcam do uzewnętrzniania. 

mynameisKALA

@satner- Zgadzam się 100% - jak nie ma dnia na pisanie i bohaterom w ogóle się nie chce zaistnieć i robić cokolwiek to można być odprawić wszelkie rytuały, które nie pomogą absolutnie nic... :D
Reply

satner-

@mynameisKALA oh, zdecydowanie gdziekolwiek, gdzie tylko złapię okazję, mam laptopa i słuchawki z adekwatną do treści pisadła playlistą; pociągi, niekiedy restauracje, zdarza się i na dworze, kiedy pogoda sprzyja. można wymieniać i wymieniać, ale bez jednej rzeczy niematerialnych - bez moich literackich bohaterów, którzy wezmą mnie za przysłowiowe fraki i pokażą jasno, że będą robić, co im się zachce - żadne miejsce i żaden rytuał nie pomogą. :D nie zliczę, ile razy ich za to przeklinałam, ale hej, chyba właśnie o to chodzi w całej grze zwanej pisarstwem!
Reply

mynameisKALA

@matyldaglowacka MAM TAK MEGA CZĘSTO! Siadam, żeby napisać jakąś akcję, a potem faktycznie zaczynać pisać i jakoś tak wszystko dzieje się zupełnie inaczej…
Reply

mynameisKALA

"Wtuliłam się w jego klatkę piersiową, wsłuchując w miarowe bicie jego serca i zaciągając jego zapachem, a tym samym stopniowo się uspokajając. Chwilę tak potrwaliśmy – David mnie nie pospieszał, to mi oddając w ręce decyzje o odsunięciu się. W końcu musiałam to zrobić i posłałam mu pokrzepiający uśmiech, jakby to on potrzebował pocieszenia. Po tym bez słowa wyszłam z łazienki."
          
          Kochani, 10 rozdział nam wleciał i zarazem chyba to, na co większość z Was czekała... A co to takiego — lećcie się przekonać sami! A ja dorosłam w końcu do używania tego miejsca do różnych komunikatów dla Was, a co!

BRHoodPL

@ mynameisKALA  You go, girl! Lecę czytać 
Reply