-Co to jest? - wskazał skinieniem głowy brunet na jej zakrwawioną koszulkę. Rudowłosa przygryzła wargę i głęboko odetchnęła. Patrzyła na jego wściekłym spojrzeniem w lustrze; bała się, że to wszystko wyjdzie na jaw. Przymknęła na chwile oczy, a chłopak odwrócił ją tak żeby stała przodem do niego. - Spytałem się ciebie o coś - warknął, a tętno dziewczyny stanowczo wzrosło. - czekam na odpowiedź.
-To - podkreśliła ironię swojej wypowiedzi i wskazała na plamy na koszulce. - jest krew.