Słońce wydaje się takie realne. Takie oczywiste. Słoneczny dzień niczym czysta kartka papieru . Śnieg taki nieskazitelny i miękki jednak dostatecznie jasny by ukazać to co było wokół. puchate zwierciadło odzwierciedlające świat takim jaki jest . Za to deszcz niczym szara kurtyna paradoksalnie pozwala zobaczyć i poczuć to co juz zapomniane i niezwykle. To co kryje się gdy światło bierze gure . Naturalne a jednak takie nieznane..
CZYTASZ
Wiersze białe
Randomwiersze które mają ukazać moc wszechświatów i pozwolić wylać na pergamin internetu dar bogów w postaci słów A naprawdę to tu będą moje filozoficzne myśli i smutny bełkot.Miłego czytania.